Eskadra myśliwców, helikoptery z wyborowymi strzelcami na pokładzie oraz wyrzutnie rakiet typu "ziemia-powietrze" – to wszystko z powodu rozpoczynającej się we Francji 2-dniowej wizyty papieża.
Tym razem w Lourdes jest pewnie więcej policjantów, żandarmów i funkcjonariuszy służb specjalnych niż samych pielgrzymów. Niebo patrolują samoloty z bardzo czułymi radarami, ponieważ cywilny ruch lotniczy został całkowicie zakazany.
Nad bezpieczeństwem samego Jana Pawła II natomiast czuwać będzie najsławniejsza francuska jednostka antyterrorystyczna.