Kurs EUR/USD osiągnął wczoraj wartość 1,2547. Tym samym kurs zbliża się do ważnego oporu na 1,2580. Zgodnie z tym, co wczoraj pisaliśmy, zarysowała się formacja flagi i kurs obronił ważne wsparcie na 1,2440, po czym wyruszył na północ. Do pokonania kolejnego oporu pozostało już tylko 15 pipsów.
Wczorajszy, dynamiczny wzrost kursu (o ponad 50 pipsów) był spowodowany przez optymistycznie nastrajający komunikat Fed, który co prawda nie przyniósł wielkich zmian, jednak został odczytany bardzo optymistycznie. Wskaźnik RSI dla interwału godzinowego sugeruje, że rynek jest już wykupiony, dlatego trudno będzie o przebicie poziomu 76,4 proc. zniesienia Fibonacciego spadków z czerwca i lipca. Do takich samych wniosków doprowadza analiza wykresu dziennego. W średnim terminie kurs zbliża się do górnej bandy ograniczenia wzrostowego co tym samym implikuje, że trudno będzie o jego przebicie.
Minutes z ostatniego posiedzenia FOMC sprawiły, że rynek znów uwierzył w poprawę sytuacji. Po przeczytaniu tego dokumentu nasuwają się bardzo pozytywne wnioski. Członkowie FOMC boją się co prawda negatywnych konsekwencji związanych z dalszym luzowaniem, jednak w tym momencie aż ośmiu spośród dziesięciu głosujących ma relatywnie gołębie nastawienie.
Oczy wszystkich uczestników rynku będą dziś zwrócone na spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel oraz prezydenta Francji Francoisa Hollande'a. W mediach można usłyszeć o tym, że nie ma na razie porozumienia pomiędzy Berlinem a Paryżem co do tego jaką formę ma przyjąć kolejna pomoc Grecji. Bardzo możliwe, że rządzący Niemcami i Francją chcą przedyskutować tematy, które będą później poruszane podczas ich spotkań z premierem Grecji Antonisem Samarasem.
Oprócz wydarzeń politycznych rynek skupi się na serii odczytów PMI. Już o 4:30 opublikowano ten wskaźnik dla Chin (spadek o 1,5 pkt. do 47,8 pkt. w sektorze przemysłowym - to 10 odczyt poniżej 50 pkt.), o 8:58 poznaliśmy jak kształtują się oczekiwania przedsiębiorców we Francji, pół godziny później dowiemy się jakie nastroje dominują w sektorze przedsiębiorstw w Niemczech. O 9:58 opublikowany zostanie ostatni z ważnych indeksów PMI w Europie - ten dla Eurolandu. Biorąc pod uwagę wszystkie wcześniej wspomniane wskaźniki, rynek oczekuje dość niejednoznacznej sytuacji w Europie. W przypadku sektora przemysłowego sytuacja ma być lepsza w każdym z tych trzech obszarów, jednak wzrosty PMI będą niewielkie, bo od 0,1 pkt. w strefie euro do 0,4 pkt. w Niemczech. Martwić powinno to, że w przypadku Francji i Niemiec wskaźnik ten od lutego bieżącego roku nie przekracza granicznej wartości 50 pkt. W sektorze usługowym rynek spodziewa się lekkiego pogorszenia aktywności gospodarczej (spadki od -0,1 pkt. we Francji do -0,3 pkt. w Niemczech i strefie euro.). Ponadto niemiecki urząd statystyczny poda finalny odczyt PKB, jednak będzie to tylko potwierdzenie zeszłotygodniowych danych - największa europejska gospodarka traci impet.
O 16:00 dowiemy się jak wygląda sytuacja na rynku nieruchomości w USA, ponieważ zostaną opublikowane dane o liczbie sprzedanych nowych domów. Wczorajsze dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym wypadły gorzej od oczekiwań co może oznaczać, że część popytu na mieszkania przeniosła się z rynku wtórnego na rynek pierwotny. Potwierdzałoby to spadek relacji cen nowych domów do tych z rynku wtórnego, który powoduje, że rośnie atrakcyjność kupna nowego domu. Konsensus prognoz zakłada, że liczba ta wzrosłą w lipcu o 15 tys. do 365 tys. Poza tym Federal Housing Finance Agency opublikuje indeks cen nieruchomości domów jednorodzinnych. Oczekiwany jest spadek miesięcznej dynamiki z 0,8 proc. do 0,6 proc. Godzinę wcześniej Markit Economics poda wartość wskaźnika PMI dla USA. Rynek spodziewa się, że spadnie on o 0,2 pkt. do 51,2 pkt.
Krótkoterminowo kurs EUR/PLN nadal pozostaje w konsolidacji, wczoraj znajdowała się paśmie 4,07 - 4,08. Kurs USD/PLN zszedł poniżej 3,25. Wskaźnik RSI dla interwału godzinowego wskazuje, że rynek jest już wyprzedany. W ostatnich tygodniach jesteśmy świadkami bardzo dobrej sytuacji na polskim rynku długu skarbowego. Od końca maja stawki CDS na 5-letnie obligacje spadły do 150 pkt. Niestety nie jest to przyczyną pozytywnych zmian wokół naszej gospodarki, a jedynie jest pokłosiem poprawy nastrojów w skali globalnej. W ostatnim czasie spadała wartość indeksu ITRAXX SENIOR FINANCIALS oraz stawki CDS na dług państw peryferyjnych strefy euro. Dobitnym dowodem spadku awersji do ryzyka jest wzrost rentowności 2-letnich niemieckich obligacji do dodatnich wartości po raz pierwszy od czerwca bieżącego roku. Wczorajsze dane GUS pokazują, że klimat koniunktury we wszystkich sektorach gospodarki (przetwórstwo przemysłowe, budownictwo, handel detaliczny i usługi) jest oceniany negatywnie. Pod tym względem najgorzej jest w budownictwie, ponieważ w ostatnich dwunastu latach nie była aż tak zła. Dziś poznamy jak na sytuację gospodarczą zapatrują się członkowie RPP, ponieważ NBP opublikuje minutki z ostatniego spotkania Rady.
Marcin Pietrzak
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.