Niepewność wokół oceny sytuacji ekonomicznej Polski będzie utrzymywać się jeszcze przez kilka najbliższych miesięcy - tak ostatnią decyzję agencji ratingowej Moody's komentuje w rozmowie z RMF FM ekonomista TMS Brokers Konrad Białas. Przypomnijmy: wbrew obawom agencja nie obniżyła oceny wiarygodności kredytowej polskiego rządu, ale zmieniła perspektywę ratingu ze stabilnej na negatywną.

Niepewność wokół oceny sytuacji ekonomicznej Polski będzie utrzymywać się jeszcze przez kilka najbliższych miesięcy - tak ostatnią decyzję agencji ratingowej Moody's komentuje w rozmowie z RMF FM ekonomista TMS Brokers Konrad Białas. Przypomnijmy: wbrew obawom agencja nie obniżyła oceny wiarygodności kredytowej polskiego rządu, ale zmieniła perspektywę ratingu ze stabilnej na negatywną.
Notowania na zamknięcie sesji warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych 18 stycznia po tym, jak agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła rating Polski /Leszek Szymański /PAP

W swoim raporcie Moody’s wskazuje m.in., że program 500 plus i zapowiadane na przyszły rok pierwsze zwiększenie kwoty wolnej od podatku, a także plany związane z obniżeniem wieku emerytalnego doprowadzą do zwiększenia dziury budżetowej. Agencja zwraca również uwagę na pogorszenie klimatu inwestycyjnego wynikające z "przesunięcia w kierunku bardziej nieprzewidywalnych polityk i legislacji" - i wskazuje w tym kontekście m.in. "przedłużający się impas" w sporze między rządem i Trybunałem Konstytucyjnym.

Zdaniem ekonomisty TMS Brokers Konrada Białasa, niepewność wokół sytuacji gospodarczej Polski będzie utrzymywać się co najmniej przez kilka miesięcy. Eksperci czekają na przedstawienie przekonujących rozwiązań budżetowych - podkreśla Białas w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Grzegorzem Kwolkiem. Dopóki nie zobaczymy na papierze, jak faktycznie wszystkie projekty gospodarcze, projekty socjalne będą wyglądać, jak będzie wyglądać ustawa frankowa i ile będzie kosztować banki, będzie się utrzymywać napięcie - wyjaśnia.

Jak zaznacza, to napięcie może oznaczać wyższe koszty obsługi naszego zadłużenia i słabszą złotówkę. Agencje ostrzegają, że sytuacja gospodarcza i wiarygodność kredytowa Polski może się pogorszyć, jeżeli zrealizuje się najczarniejszy scenariusz, jeżeli wszystkie obietnice wyborcze uderzą nas wydatkowo w najmocniejszym stopniu, a po stronie przychodowej będą luki - podkreśla.

Zdaniem ekonomisty, ocena Moody’s to żółta kartka dla naszego kraju i światło ostrzegawcze dla inwestorów, ale Polska wciąż należy do prymusów wśród krajów rozwijających się.

Kolejne oceny naszej gospodarki powinniśmy poznać w lipcu, kiedy swoje ratingi mają przedstawić agencje Standard & Poor's i Fitch.

(edbie)