Czeskim służbom kryminalnym udało się zatrzymać "bombiarza", który ma na sumieniu prawdopodobnie aż 18 zamachów. Starszy mężczyzna podkładał bomby od 4 lat. Atakował linie kolejowe, szpitale oraz pomniki w Pradze i w innych czeskich miastach.

W 12 przypadkach są dowody, że uczyniła to jedna osoba. Co do innych jest pewność, że bombiarz to 68-letni emerytowany ślusarz z Pragi. Bomby budował według instrukcji znalezionej w internecie. Zatrzymano go kiedy podkładał bombę pod pomnikiem przyjaźni czesko-niemieckiej w Bukowej Górze niedaleko Cieplic.

Kiedy się okazało, że jest otoczony, wykrzykiwał: Nie weźmiecie mnie żywcem i próbował podciąć sobie żyły. Motywy jego działania są niejasne. Nie wysyłał listów z pogróżkami, raz tylko zażądał okupu, po który się jednak nie zgłosił. Policja przypuszcza, że bombiarzowi chodziło o wywołanie paniki w społeczeństwie.

12:00