Ceny złota znów biją historyczne rekordy. Uncja kosztuje na giełdzie już ponad 2580 dolarów, czyli o 35 proc. więcej niż przed rokiem. Można na tym sporo zarobić.

Jak zauważa Krzysztof Berenda z redakcji ekonomicznej RMF FM, są dwa powody drożejącego złota - długoterminowy i krótkoterminowy.

Długoterminowy powód to wojna w Ukrainie - Władimir Putin się nie cofa, natomiast Amerykanie coraz głośniej sygnalizują gotowość do wyrażenia zgody Ukraińcom na używanie zachodniego sprzętu do niszczenia celów w głębi Rosji.

Moskwa zapowiada odwet, a najważniejsi amerykańscy politycy z Donaldem Trumpem i Kamalą Harris na czele mówią o ryzyku trzeciej wojny światowej.

W takiej sytuacji złoto jest traktowane jako bezpieczna przystań, jako sposób na niewrażliwą na szoki lokatę kapitału. Im większy strach, tym większe zainteresowanie złotem - to się przekłada na rosnącą cenę tego kruszcu.

Na to nakładają się doniesienia z amerykańskiej gospodarki i oczekiwanie na cięcie stóp procentowych w przyszłym tygodniu w Stanach Zjednoczonych.

Warto pamiętać, że drożejące złoto na rynkach przekłada się także na ceny w Polsce, bo droższa w sklepach będzie biżuteria. Niektórzy będą więc próbowali sprzedać swoje rodzinne skarby.

Opracowanie: