Premier Wielkiej Brytanii ostrzegł Saddama Husajna, by przestał łamać zalecenia ONZ i wstrzymał program produkcji broni masowej zagłady. Tony Blair powtórzył, że Irak to zagrożenie dla regionu i świata, dlatego Wielka Brytania popiera twarde stanowisko USA.

Wierzę, że zagrożenie ze strony obecnego reżimu irackiego jest rzeczywiste. Wierzę, że trzeba się nim zająć w interesie Zjednoczonego Królestwa. Tak samo jak walka z terroryzmem leżała w naszym interesie po zamachach z 11 września, choć ataki miały miejsce bardzo daleko; w Nowym Jorku, a nie w Londynie - mówił Blair.

Brytyjski premier zapowiedział, że w najbliższym czasie opublikuje dowody na łamanie rezolucji ONZ przez Irak i zagrożenie płynące ze strony Bagdadu. Ostre słowa Blaira padły kilka godzin po tym, jak iracki wicepremier Tarik Aziz zadeklarował gotowość do współpracy z ONZ.

Aziz powiedział na Szczycie Ziemi w Johanesburgu, że kryzys iracko-amerykański można jeszcze rozwiązać na drodze negocjacji: Jeśli sprawa tzw. broni masowej zagłady rzeczywiście tak bardzo niepokoi Stany Zjednoczone, to można się nią zająć w rozsądny sposób, na równych warunkach.

Amerykanie jednak nie chcą już żadnych negocjacji.

Foto: Archiwum RMF

06:25