Warmia i Mazury to region dotknięty najwyższym bezrobociem, ale też notujący wysoki sezonowy spadek liczby bezrobotnych, przede wszystkim dzięki ruszającej wiosną i latem turystyce. W tym roku ten sezonowy spadek będzie jednak różny w różnych częściach Mazur.
Urząd pracy w Mrągowie podaje, że liczba ofert pracy jest nieco wyższa niż przed rokiem. Przedsiębiorcy cały czas poszukują zaś jeszcze pracowników sezonowych do gastronomii i turystyki: barmanów, kelnerów czy recepcjonistek. Już w kwietniu liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła w powiecie mrągowskim z 4,5 tys. osób do niecałych 4 tysięcy, wszystko wskazuje na to, że nadal będzie spadać.
Sytuacja wygląda dobrze także w turystycznym powiecie giżyckim - choć akurat on przez cały rok - na tle regionu - ma dość niską stopę bezrobocia. Ale wiosną idzie ono jeszcze w dół, urzędnicy podają, że oferty pracy wciąż napływają.
Gorzej jest natomiast w powiecie piskim, który i tak ma najwyższą stopę bezrobocia w regionie - w marcu wynosiła ponad 32 proc. W kwietniu liczba bezrobotnych nieco wprawdzie spadła, jednak urzędnicy zaznaczają - oferty pracy do turystyki i gastronomii się skończyły, bo przedsiębiorcy pozatrudniali już pracowników. Oferty, które zostały, dotyczą głównie sezonowej pracy za granicą.