Pomimo trzech prób, czeskim parlamentarzystom nie udało się wybrać następcy Vaclava Havla na fotelu prezydenckim. Teraz całą procedurę wyboru głowy państwa trzeba będzie rozpocząć od nowa, ale już być może z nowymi kandydatami.

W trzeciej turze ani Vaclav Klaus, ani Petr Pithart nie otrzymali wymaganej większości, 141 głosów i całe wybory trzeba będzie powtórzyć. Kiedy odbędzie się powtórka, jeszcze nie zadecydowano.

Wiadomo natomiast, że do nowych wyborów na pewno przystąpią ponownie: konserwatysta Klaus i ludowiec Pithart. Coraz głośniejsze są pogłoski, że do gry wejdzie także były premier, socjaldemokrata Milos Zeman.

Jeśli jego partia porozumie się z komunistami, to szanse Zemana na elekcję będą naprawdę spore.

Kadencja Vaclava Havla, który po raz ostatni jako prezydent wystąpił wczoraj przed posłami i senatorami, zakończy się - po ponad 12 latach - 2 lutego. Jeśli do tego czasu nie uda się wybrać nowego przywódcy, uprawienia głowy państwa zostaną podzielone między przewodniczącego Izby Poselskiej i premiera.

Foto: Archiwum RMF

08:00