Strajk głodowy osób ubiegających się o azyl polityczny w Australii rozszerzył się na cztery z sześciu obozów przejściowych. Zdesperowani uciekinierzy z Afganistanu i Bliskiego Wschodu grożą, że jeśli władze w Canberze zarządzą o ich deportacji, popełnią samobójstwo.
W ośrodku Woomera w południowej Australii od prawie dwóch tygodni strajkuje dwieście osób, w tym 14 kobiet i pięcioro dzieci. W ostatnim czasie przyłączyło się do nich blisko 400 nielegalnych imigrantów. 35 osób na znak protestu zaszyło sobie usta, 15 próbowało się powiesić. Uchodźcy domagają się przyspieszenia procedury rozpatrywania podań o azyl. Niektórzy z nich mieszkają w obozach już prawie dwa lata. Australijskie władze wszelkimi metodami starają się ograniczyć napływ nielegalnych imigrantów z Azji. Ostatnio zapowiedziano, że uciekinierzy z Afganistanu nie mogą już liczyć na azyl polityczny, bo upadł już reżim Talibów.
foto Archiuwm RMF
07:00