Polska może stracić 290 mln euro z programu pomocy Unii Europejskiej. Jak się okazuje, Warszawa ma tylko trzy miesiące na wykorzystanie 60 procent unijnej pomocy w ramach programu PHARE 2000 - przyznała wiceminister Komitetu Integracji Europejskiej Krystyna Gurbiel.

Pani minister przyznała, że trzy miesiące mogą nie wystarczyć. Gurbiel ma jednak nadzieję, że pieniądze da się uratować.

Pytana przez korespondentkę RMF, czy ktoś poniesie konsekwencje, jeżeli jednak utracimy unijne fundusze, Gurbiel odpowiedziała, że trudno w tym przypadku mówić o karaniu winnych. Nie wyjaśniła jednak dlaczego.

Program PHARE opóźnia się z powodu skomplikowanych procedur, nie najlepiej przygotowanych projektów, mało wydajnej administracji państwowej i zbyt małej liczby urzędników. W całym kraju programowaniem unijnej pomocy zajmuje się 800 urzędników. Powinno ich być dwa razy więcej.

Komisja Europejska ostrzega, że konsekwencje utraconej pomocy mogą być dla Polski poważne. Nasz kraj będzie przystępować do jesiennych rokowań na temat dotacji z osłabioną pozycją negocjacyjną. Jeżeli państwa członkowskie zobaczą, że Polska teraz nie potrafi wykorzystać funduszy pomocowych, to będą miały argument, aby przyznać mniej pieniędzy.

Foto: RMF

17:35