Z końcem miesiąca upływa termin rozwiązania łamigłówki, która umieszczona została na kartce świątecznej, wysłanej przez Centrum Nasłuchowe brytyjskiego wywiadu. Oficjalnie zwycięzca nie otrzyma żadnej narody. Zostanie jedynie wyróżniony wzmianką na stronach GCHQ. Nieoficjalnie jednak jest to kolejny, kreatywny sposób na poszukiwanie zdolnych szyfrantów, z którego umiejętności skorzystaliby brytyjscy wywiadowcy.

 

Pierwszy etap łamigłówki wymaga ustalenia współrzędnych liczb, które naniesione na wykres, stworzą kod graficzny QR. Po zeskanowaniu go telefonem komórkowym, uczestnik zabawy przechodzi do dalszego etapu.

Kolejne zadania odszyfrowują adresy internetowe, pod którymi znajdują się dalsze wskazówki, oraz sekwencje połączeń IP.

Ostatnim etapem łamigłówki, są pozornie wyrwane z kontekstu kombinacje szachowe. Z 600 tysięcy osób, które rozpoczęły zabawę, tylko 30 tysięcy pokonało pierwsze 4 etapy. Nikt jednak nie rozwiązał ostatniego zadania. Nie zawiera ono szczegółowych instrukcji. Pogromca łamigłówki musi więc w tym przypadku odgadnąć zarówno pytania, jak i odpowiedzi.

(abs)