Nawet 200 pacjentów w sylwestra i Nowy Rok spodziewają się lekarze na izbie przyjęć Szpitala Klinicznego przy Ceglanej w Katowicach. Ostatnia noc roku obfituje w różne urazy: od błahych po poważne, grożące utratą wzroku.

Zobacz również:

Po 20.00 rozpocznie się większy ruch na izbie przyjęć. Przypadki są różne: od błahych zapaleń spojówek i lekkich poparzeń gałki ocznej opiłkami petard, po ciężkie oparzenia, stłuczenia, urazy korkami szampana, urazy tłuczonymi butelkami - wylicza doktor Łukasz Drzyzga. Urazy petardami mogą doprowadzić nawet do trwałego uszkodzenia powierzchni oka.

Uderzenie korkiem od szampana może spowodować pęknięcie gałki ocznej, odwarstwienie siatkówki, uszkodzenie rogówki. To bardzo poważne konsekwencje nierozważnej zabawy sylwestrowej. Zdarza się też, że na izbę przyjęć szpitala okulistycznego trafiają panie, które przykleiły sobie sztuczne rzęsy.

Panie przychodzą z objawami kłucia, obrzękiem powiek. Klej do rzęs może wywoływać reakcje alergiczne i wtedy pięknie ubrane panie zamiast na sali balowej, spędzają sylwestra z nami, na izbie przyjęć - mówi doktor Drzyzga. Niektórzy, mimo poważnych urazów, do lekarza przychodzą dopiero 2 lub 3 stycznia, kiedy wytrzeźwieją. Miałem taki przypadek, że pacjent zgłosił się dwa dni po urazie, bo coś przeszkadzało mu pod dolną powieką. Wyjęliśmy mu odłamek szkła. Pacjent nie pamiętał momentu i okoliczności zdarzenia - opowiada lekarz.

Lekarze z Ceglanej spodziewają się w ciągu dwóch dni około 150-200 pacjentów. Przekrój urazów jest największy spośród wszystkich możliwych w ciągu roku - podsumowuje lekarz.

(abs)