Wyobraźmy sobie, że jest 11 listopada 1918 roku. Ludzie cieszą się z odzyskania przez Polskę niepodległości. "Sto lat temu panowała moda na wytworność i elegancję" - przypomina Wojciech S. Wocław, autor książek, popularyzator wiedzy z savoir-vivre'u, etykiety i dress code'u. "I ta elegancja była o wiele bardziej powszechna niż dzisiaj. Ludzie starali się przestrzegać zasad. (...) Patrząc na zdjęcia można powiedzieć, że to były eleganckie czasy" - dodaje w rozmowie z RMF FM. Społeczeństwo musiało się wymyślić na nowo, ludzie szukali pewnych wzorów.
To jest okres początku emancypacji kobiet.
Tak wtedy rozumiano dbanie o dobre imię - dodaje.
Jak wyglądała kobieta w 1918 roku? Typowa sylwetka charakteryzowała się nieokreśloną długością - spódnica kończyła się gdzieś pomiędzy połową łydki a kostką, a także podniesioną, ale dość luźno zaznaczoną talią (z biegiem lat opadającą na biodra) oraz zwężaniem stroju ku dołowi (stąd używane czasem określenie "beczka") - opisuje Ewa Łukasik z Grupy Rekonstrukcji Historycznej Bluszcz.
Zwraca uwagę, że było to nawiązanie do mody sprzed rozpoczęcia wojny, choć oczywiście tylko w zakresie ogólnego kształtu. Strój musiał pozostać funkcjonalny, wygodniejszy, mniej okazały. Była to zapowiedź nowych czasów, w których kobieta miała poszukiwać tożsamości w stroju w sposób bardzo zdecydowany. Drobnym, ale znaczącym zwiastunem nowych trendów w ubiorze były zgeometryzowane elementy stroju, np. chętnie stosowane prostokątne dekolty - w kolejnej dekadzie styl art déco zupełnie zdominuje estetykę mody kobiecej - pisze Ewa Łukasik.
NIE PRZEGAP: Hymn Polski i jego historia. Zobacz, jak zmieniał się tekst!
Nieodzownym elementem stroju męskiego był w 1918 roku kapelusz. Trudno było bez niego wyjść na ulice. Kapelusz chronił przez zimnem, a włosy również przed kurzem. Ale to był też element garderoby, którym oddawało się szacunek, uchylając go i kłaniając się komuś - podkreśla w rozmowie z RMF FM Wojciech S. Wocław, autor książek, popularyzator wiedzy z savoir-vivre'u, etykiety i dress code'u.
Moda męska nie przeszła aż tak radykalnych zmian jak kobieca i już w pierwszych latach po I wojnie światowej przyjęła formy niewiele potem zmieniane. Zwraca na to uwagę Ewa Sierańska, która w Muzeum Chorzowa opiekowała się wystawą o modzie tamtego czasu.
Przypomina też, że strojem wizytowym na początku interesującego nas okresu był żakiet ze spodniami sztuczkowymi, wyparty przez smoking, wieczorowym - frak, oba noszone z białymi koszulami o usztywnionych gorsach. Do fraka noszono białe kamizelki i białe krawaty lub muszki, do smokinga - czarne. Do stroju wieczorowego zakładano cylinder i pelerynę, na co dzień palto.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Za niepodległość walczyła w przeszło 30 bitwach. Była kobietą, więc wymazano ją z kart historii