W świetle reflektorów Massachusetts Institute of Technology (MIT) odbyła się 34. ceremonia wręczenia Ig Nobli – nagród, które celebrują naukowe odkrycia wywołujące uśmiech, a zarazem skłaniające do głębszej refleksji. Po raz pierwszy od wybuchu pandemii koronawirusa laureaci i goście mogli spotkać się osobiście, co nadało wydarzeniu wyjątkowego charakteru. Wśród obecnych nie zabrakło laureatów Nagród Nobla, co tylko podkreślało rangę i unikalność tej naukowej gali.

Tegoroczne motto, nawiązujące do prawa Murphy’ego, idealnie oddaje ducha Ig Nobli. W dziesięciu kategoriach nagrodzono badaczy, których prace zaskakują, intrygują i - co najważniejsze - inspirują do myślenia. Ceremonię, pełną humoru i naukowego ducha, poprowadził Marc Abrahams, redaktor naczelny "Annals of Improbable Research". 

Wśród wyróżnionych znalazł się zespół badawczy, który podjął się zadania oddzielenia pijanych robaków od trzeźwych za pomocą chromatografii, a także naukowcy, którzy zastanawiali się nad wpływem półkuli urodzenia na kierunek skrętu włosów. Nie zabrakło również badań nad roślinami udającymi inne rośliny czy eksperymentów związanych z oddychaniem ssaków odbytem. 

Szczególnie zapadają w pamięć badania nad placebo wywołującym skutki uboczne, które okazały się skuteczniejsze niż te bez niepożądanych efektów, oraz prace nad umiejętnościami pływania martwego pstrąga. Ig Nobel z demografii trafił do badacza, który wykazał, że wiele osób słynących z długowieczności mieszkało w miejscach z niedokładnymi rejestrami urodzeń i zgonów, co rzuca nowe światło na badania nad długowiecznością. 

Ceremonia Ig Nobla to nie tylko okazja do śmiechu, ale przede wszystkim moment, który przypomina, że nauka ma wiele twarzy i że nawet najbardziej niezwykłe badania mogą prowadzić do ważnych odkryć. Jak co roku, organizatorzy zachęcają do poszerzania horyzontów myślowych i nieustannego zastanawiania się nad otaczającym nas światem. 

Jeśli nie wygrałeś Nagrody Ig Nobla dziś wieczorem - a zwłaszcza jeśli wygrałeś - życzę więcej szczęścia w przyszłym roku - z takimi słowami Marc Abrahams pożegnał uczestników, zostawiając za sobą wieczór pełen inspiracji i naukowej ciekawości.