Ukryty skarb wartości blisko miliona euro został przypadkiem odkryty w winnicy w Riceys w Szampanii. W czasie remontu starego domu robotnicy zaczęli rozbijać sufit i nagle na ich głowy spadło 497 złotych, 20-dolarowych monet.

Monety pochodzą z lat 1851-1928. Ważą w sumie 17 kilogramów. Właściciel posiadłości w Riceys w Szampanii, który jest znanym producentem szampana, przypuszcza, że skarb ukrył tam któryś z poprzednich mieszkańców. Być może zrobił to po to, by zabezpieczyć swoje oszczędności po wybuchu wielkiego kryzysu w 1929 roku. Inna hipoteza jest taka, że chodzi o zapłatę za trunki nielegalnie eksportowane do USA w okresie alkoholowej prohibicji.

Złoto zostało przetransportowane do bankowego sejfu. Według francuskiego prawa, połowa skarbu należy się odkrywcom skarbu, czyli robotnikom. Drugą połowę ma dostać właściciel posiadłości. Ten ostatni zapowiada, że w celu uczczenia niesamowitego znaleziska wypuści na rynek szampana o nazwie "Ukryty skarb".

Francja ukrytym złotem stoi

Półtora miesiąca temu maszynista paryskiej kolejki podmiejskiej odkrył w jednym z wagonów walizkę, w której znajdowało się 20 błyszczących sztabek. Zarówno policja jak i paryskie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej były początkowo przekonane, że chodzi o złoto wartości miliona euro. Po ekspertyzie okazało się jednak, że odlane z bezwartościowego metalu sztabki były tylko pozłacane i być może należały do jakiegoś oszusta.

Media przypuszczają, że tym razem w Szampanii może jednak chodzić o prawdziwy skarb.