Pierwszą reakcją Jarosława Kaczyńskiego na zaproszenie do Rady Bezpieczeństwa Narodowego było: "Jestem za" - mówi Adam Bielan w Kontrwywiadzie RMF FM. Rzecznik PiS-u dodaje, że decyzja marszałka o powołaniu Rady nadal wydaje nam się wątpliwa, ale szef PIS-u będzie na dzisiejszym spotkaniu i wejdzie w skład Rady. Bielan dodaje, że po ewentualnych wygranych wyborach będziemy rozmawiać o współpracy z wszystkimi partiami. Współpraca prezydent Kaczyński - rząd powinna być dobra - podkreśla Bielan.
Konrad Piasecki: Jarosław Kaczyński będzie dziś na spotkaniu i wejdzie do Rady Bezpieczeństwa Narodowego?
Adam Bielan: Tak.
Konrad Piasecki: Przecież ocenialiście jak najgorzej pomysł jej powołania.
Adam Bielan: Mieliśmy pewne wątpliwości, ale niezależnie od wątpliwości, co do intencji pana marszałka, pełni on obowiązki głowy państwa, ma uprawnienia głowy państwa. Skoro zdecydował się powołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego, to Jarosław Kaczyński traktuje jako zaszczyt zaproszenie do niej.
Konrad Piasecki: Czyli te wszystkie słowa o tym, że marszałek nie ma demokratycznego mandatu, że to zagrywka wyborcza - wycofujemy?
Adam Bielan: Nie, nie wycofujemy. To są dwie różne rzeczy. My uważamy, że decyzja pana marszałka jest wątpliwa.
Konrad Piasecki: Czyli będziecie osobą prezesa autoryzować wątpliwe decyzje marszałka?
Adam Bielan: Nie tylko my, ale również inne partie opozycyjne. Ba, nawet Polskie Stronnictwo Ludowe, które tworzy koalicję z Platformą. Waldemar Pawlak wyraźnie mówił, że to była decyzja pośpieszna. Wielu konstytucjonalistów się zastanawia, czy tak mogło się zdarzyć, ale ja przecinam wszystkie spekulacje, czy Jarosław Kaczyński będzie, czy nie. Będzie dzisiaj na spotkaniu, będzie członkiem Rady Bezpieczeństwa.
Konrad Piasecki: A zaproszenie dostał?
Adam Bielan: Nie wiem, czy przyszło oficjalne zaproszenie...
Konrad Piasecki: Bo inni nie dostali, więc pytam, czy prezes dostał.
Adam Bielan: Jeżeli ono nie przyszło do kluby parlamentarnego w ostatnich godzinach, to pewnie tego zaproszenia oficjalnie nie ma, ale przecież z mediów wiemy, że to spotkanie odbędzie się dzisiaj o 15. Mam nadzieję, że wcześniej przyjdzie przynajmniej faks.
Konrad Piasecki: Przyzna pan i powie wprost, że przestraszyliście się, że odmowa będzie dowodem na to, że prezes się jednak nie zmienił?
Adam Bielan: Nie, absolutnie nie. Jak tylko usłyszeliśmy o tym pomyśle, to była nasza pierwsza reakcja.
Konrad Piasecki: Rzecznik Błaszczak miał inną pierwszą reakcję, ale rozumiem, że inna jest jego reakcja, inna jest pana reakcja.
Adam Bielan: Ja mówię o reakcji Jarosława Kaczyńskiego.
Konrad Piasecki: Od razu był za.
Adam Bielan: Tak.
Konrad Piasecki: Bo się zmienił.
Adam Bielan: Nie wiem, czy się zmienił, czy jego wizerunek bardziej się zmienił, bo trzeba pamiętać, że Jarosław Kaczyński trochę tak, jak ś.p. prezydent, padł ofiarą rozmaitych działań przeciwników politycznych, które zakłamywały jego wizerunek.
Konrad Piasecki: A jeśli chodzi o samego prezesa, zmienił się czy nie? Pan go zna doskonale, widuje się pan z nim przed dziesiątym kwietnia i po dziesiątym kwietnia właściwie dzień w dzień. Zmienił się czy nie?
Adam Bielan: Panie redaktorze, w pewnym sensie na pewno się zmienił, po tak dużej tragedii, która go dotknęła, ja myślę, że nie ma człowieka, który by pewnych rzeczy nie przemyślał.
Konrad Piasecki: Człowieka tak, ale ja pytam o polityka, a nie o człowieka.
Adam Bielan: Jarosław Kaczyński zmienił się na pewno jako człowiek. Jest dzisiaj zdecydowanie bardziej wyciszony niż wcześniej i to jest naturalne. Czy to wpłynie na jego działalność polityczną - to nie mnie to oceniać, tylko państwu, dziennikarzom i wyborcom.
Konrad Piasecki: A długo go będziecie jeszcze tak dawkować w małych ilościach?
Adam Bielan: Panie redaktorze, nie używałbym takie słowa "dawkowanie"... To nie są decyzje sztabu wyborczego, tylko jego własne. Trzeba pamiętać, że on jest w żałobie, osobistej żałobie po stracie brata.
Konrad Piasecki: Ale zdecydował się uczestniczyć w kampanii prezydenckiej i wiadomo, co to oznacza.
Adam Bielan: Zdecydował się uczestniczyć w kampanii, dlatego będzie występował publicznie. My od początku zapowiadaliśmy oficjalny start kampanii mniej więcej w drugiej połowie maja i dzisiaj znamy już datę i miejsce - to jest 22 maja, przyszła sobota o godzinie 14 na Placu Teatralnym w Warszawie.
Konrad Piasecki: A kiedy zobaczymy Jarosława Kaczyńskiego odpowiadającego na żywo, bez autoryzacji, na pytania dziennikarzy?
Adam Bielan: Już możecie państwo zobaczyć w tym tygodniu...
Konrad Piasecki: Ale to są wywiady prasowe, autoryzowane...
Adam Bielan: ...wywiady prasowe dla "Rzeczpospolitej", dla tygodnika "Gość Niedzielny", miał spotkanie z internautami, z blogerami, takie wirtualne spotkanie...
Konrad Piasecki: Wszystko autoryzowane. Pytam o nieautoryzowane wypowiedzi.
Adam Bielan: Zaraz po tym oficjalnym stracie planujemy wideoczaty z internautami, planujemy również konferencje prasowe, spotkania z wyborcami w kraju...
Konrad Piasecki: Kiedy pierwsza konferencja prasowa prezesa?
Adam Bielan: Nie potrafię powiedzieć, ale wkrótce po 22 maja.
Konrad Piasecki: Mówił pan kiedyś w tym studiu "wadą prezesa jest to, że uczciwie odpowiada na pytania i nie zastanawia się, jakie będą skutki jego wypowiedzi".
Adam Bielan: Wadą w cudzysłowie oczywiście. Myślę, że to była wada w Polsce sprzed 10 kwietnia, w Polsce, gdzie scena polityczna była poddana procesowi "palikotyzacji", gdzie wszystko było podporządkowane takim happeningom medialnym, PR-owym.
Konrad Piasecki: Palikot też się zmienił. Powiedział, że stary Palikot umarł. Obudził się nowy.
Adam Bielan: Oby. Oby. Chociaż ta wypowiedź o śmierci 10 kwietnia starego Palikota troszeczkę hjest niesmaczna, ale oby się zmienił. Nie można odmawiać prawa do zmiany.
Konrad Piasecki: Z Mickiewicza raczej zaczerpnięte "umarł Gustaw, narodził się Konrad".
Adam Bielan: Ja rozumiem, tylko mówię o miejscu i dacie, gdzie zginął jednak czło9wiek, którego Janusz Palikot przez lata wyspecjalizował się w obrażaniu, ale powtarzam: nikomu nie można odmawiać prawa do zmiany. mam nadzieję, że Janusz Palikot się zmienił, chociaż jak się czyta jego ostatnie blogi, to można mieć wątpliwości.
Konrad Piasecki: A pańskim zdaniem Polaków denerwuje taki prezes Kaczyński wycofany w tej kampanii?
Adam Bielan: Nie sądzę. Być może kogoś w ogóle Jarosław Kaczyński od zawsze denerwuje i być może tak jest dalej - nad czym ubolewam, ale nie wiem, jak może denerwować Polaków człowiek, który jest w żałobie.
Konrad Piasecki: Ja pytam o denerwowanie, bo był taki czas sondażowej prosperity prezesa, wydawało się, że już za chwilę przetną sie te linie poparcia Kaczyńskiego i Komorowskiego, a teraz znowu się to zmieniło.
Adam Bielan: We wszystkich sondażach poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego i dla PiS-u rośnie.
Konrad Piasecki: Nie, nie we wszystkich.
Adam Bielan: We wszystkich.
Konrad Piasecki: Piątkowe sondaże były dla prezesa złe- 24 proc do 50.
Adam Bielan: Panie redaktorze, w sondażu "Homo Homini" jest już 42 do 36 proc. W sondażu partyjnym 39:35, ale nie poparcie bezwzględne jest dzisiaj ważne, tylko trendy. Ale powtarzam, absurdem jest stwierdzenie, że milczący Jarosław Kaczyński może kogokolwiek denerwować, bo to pokazuje, że czegokolwiek Jarosław Kaczyński nie zrobi, zawsze będzie przynajmniej przez część polityków zaatakowany.
Konrad Piasecki: Czy ten nowy prezes rzeczywiście chce wrócić do pomysłu PO-PiS-u?
Adam Bielan: Jarosław Kaczyński chce kontynuować choćby nasz pomysł, który przedstawiła Grażyna Gęsicka przed katastrofą, porozumienia 4x4.
Konrad Piasecki: Ale panie pośle, czy jest tak, że jeżeli prezes Kaczyński zostanie prezydentem, przedstawi pomysł powrotu do koalicji PO-PiS?
Adam Bielan: Mamy rozmawiać o współpracy z trzema pozostałymi partiami parlamentarnymi. Wiadomo, że największą partią jest Platforma Obywatelska.
Konrad Piasecki: Czym innym jest współpraca z czterema partiami w Sejmie, czym innym jest koalicja polityczna i rządowa.
Adam Bielan: Jestem przekonany, że Jarosław Kaczyński, gdyby wygrał wybory prezydenckie, będzie chciał wraz z rządem rozwiązywać najpilniejsze, najważniejsze dla Polski sprawy i tego się nie da zrobić wbrew rządowi - to jest oczywiste.
Konrad Piasecki: Czyli PO-PiS?
Adam Bielan: Trudno mi powiedzieć czy PO-PiS, ale na pewno współpraca pomiędzy ewentualnym prezydentem Kaczyńskim a rządem powinna być dobra w tych najważniejszych dla Polski sprawach.
Konrad Piasecki: Pan oczywiście wierzy w zwycięstwo prezesa?
Adam Bielan: Wierzę, chociaż nie jesteśmy w tych wyborach faworytem.
Konrad Piasecki: Kaczyński pójdzie do Pałacu - kto stanie na czele partii?
Adam Bielan: Panie redaktorze, nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Ja wierzę w zwycięstwo, ale myślę w tej chwili o tym, co się wydarzy czwartego lipca, a nie o tym, co będzie piątego czy szóstego. Myślę, że byłoby nie na miejscu, gdybym bawił się w tego rodzaju spekulacje.