W zeszłym tygodniu odwiedzaliśmy cerkwie, dziś czas na meczet. Sam po raz pierwszy zwiedzałem islamską świątynię rok temu. Byłem w dość komfortowej sytuacji, bo towarzyszył mi kolega, Turek, który objaśniał krok po kroku wszystkie zasady. Tym, którzy do meczetu trafią sami na pewno przydadzą się informacje, które udało mi się zebrać. Dodajmy, że aby odwiedzić muzułmańską świątynię wcale nie trzeba wyjeżdżać z Polski. Tylko nad Wisłą znajduje się kilka czynnych meczetów.
Zazwyczaj stanowi osobny budynek, ale zdarza się, że jej funkcję pełni zwyczajna sala. W obu przypadkach układ pomieszczenia musi zawierać niezbędne elementy. To mihrab, czyli specjalna wnęka w ścianie, która powinna być skierowana na wschód (w Polsce to południowy-wschód). Jest to miejsce modlitwy przeznaczone dla imama. Po prawej stronie znajduje się mimbar, czyli rodzaj ambony - podwyższenie ze stopniami i niewielkim baldachimem, z którego imam wygłasza chutbę - kazanie na koniec modlitwy. Na podłodze meczetu leży dywan. Wieża przy meczecie, z której nawołuje się do modlitwy to minaret.
W islamie kobieta i mężczyzna mają te same prawa, ale inne obowiązki. Stąd też modlitwa w meczecie jest obowiązkowa dla mężczyzn i tylko opcjonalna dla kobiet. Z czego to wynika? Według jednych kobieta jest bardziej przywiązana do domu i dzieci, i z tego powodu trudno byłoby jej dom opuszczać. W ortodoksyjnym ujęciu - kobieta udająca się do meczetu wystawia się na widok publiczny, do czego nie wszystkie społeczności muzułmańskie podchodzą liberalnie. Na świecie istnieją meczety, które mają część przeznaczoną dla kobiet. Może to być osobne pomieszczenie lub przestrzeń wytyczona specjalnym przepierzeniem. Jeśli w meczecie istnieje wyłącznie jedno pomieszczenie, kobiety zajmują miejsce za mężczyznami. Taka kolejność wynika przede wszystkim z pozycji ciała, którą się przyjmuje w trakcie modlitwy (opisuję ją dalej). W czasie zwiedzania meczetu płeć nie ma znaczenia.
W każdym kraju istnieją meczety dopuszczone do zwiedzania oraz wyłącznie do modlitwy, do których wstęp jest wzbroniony. W Polsce zwiedzać można wszystkie. Jeśli meczet pełni wyłącznie rolę religijną, wejść można do niego jedynie na zaproszenie wiernych lub za ich pozwoleniem. Niezależnie od celu naszej wizyty w meczecie przed wejściem jesteśmy zobowiązani do zdjęcia butów. W żadnym wypadku nie można zwiedzać meczetu podczas modlitwy. W każdej innej sytuacji to dopuszczalne. Można swobodnie się poruszać, oglądać detale architektoniczne, a nawet robić zdjęcia, jeśli to nie jest wyraźnie zakazane.
Reguły dotyczące stroju w meczecie są bardzo surowe. Kobieta zobowiązana jest zasłaniać całe ciało, z wyjątkiem dłoni i stóp. Panie powinny okryć również włosy, np. przy pomocy chusty. Mężczyźni powinni mieć na sobie długie spodnie i koszulę, która może odsłaniać jedynie przedramiona. Ortodoksyjni muzułmanie zakładają takke, czyli specjalne nakrycie głowy. Są miejsca, w których wychodzi się naprzeciw potrzebom turystów, którzy bardzo często zwiedzają miasta w krótkich spodenkach i t-shirtach. Można w nich przy wejściu do meczetu znaleźć specjalne szaty, które należy włożyć przed wejściem do właściwej części świątyni. Przypomnijmy i w tym miejscu: do meczetu wchodzimy bez butów.
W islamie nie ma duchownych w pojęciu np. katolickim. Na modlitwę wzywa muezin, prowadzi ją zaś imam. W krajach muzułmańskich każde miasto ma swojego muftiego, w Polsce jest wyłącznie jeden. Mufti jest prawnikiem i teologiem muzułmańskim, uprawnionym do wydawania orzeczeń w sprawach religijnych. Nie znamy jakiejś specjalnej formy, w której zwracamy się do imama, możemy powiedzieć po prostu “proszę pana" lub “imamie". Z kolei w oficjalnych kontaktach do muftiego, podobnie jak do biskupa w tradycji katolickiej zwracamy się słowami “Wasza Ekscelencjo". Muzułmańskim pozdrowieniem, odpowiednikiem chrześcijańskiego “szczęść Boże" czy żydowskiego “szalom" jest zwrot: “as-salaamu alejkum", na co należy odpowiedzieć: “ła alejkum salaam". To pozdrowienie pokoju.
Najbardziej podstawowe nabożeństwo w religii muzułmańskiej to po prostu modlitwa. Najważniejsza jest wspólna modlitwa piątkowa. Odbywa się w południe i obowiązuje przede wszystkim mężczyzn, chociaż kobiety także mogą w niej uczestniczyć. Trwa zazwyczaj około 45 minut. Modlitwa składa się z kilku powtarzanych części. Na głos modli się jedynie imam, zaś wierni swoje kwestie powtarzają w myślach. Jeśli jako turyści znaleźliśmy się w meczecie w czasie nabożeństwa (co raczej nie powinno się zdarzyć), to najlepiej zająć miejsce z tyłu, za ostatnim szeregiem wiernych. Jeśli jednak wspólnie modlą się mężczyźni i kobiety, i to kobiety zajmują miejsce za mężczyznami, to turysta-mężczyzna powinien zająć miejsce za grupą wierzących mężczyzn. Jako innowiercy możemy trafić na ślub lub pogrzeb albo na tzw. azan, czyli uroczystość nadania imienia nowo narodzonemu dziecku. Te ceremonie nie odbywają się jednak w meczecie.
Muzułmanie rozpoczynają każdy dzień od ablucji, czyli specjalnego obmycia ciała, które jest warunkiem przystąpienia do modlitwy. Najpierw myje się prawą rękę, później lewą (do łokci), następnie płucze się usta, nos, obmywa twarz i włosy (symbolicznie) oraz nogi (do kostek). Podczas modlitwy wierni stoją, pochylają się, klękają, symbolicznie biją czołem o ziemię i siadają w klęku w zależności od fazy modlitwy. Jeśli jako innowiercy trafimy na nabożeństwo muzułmańskie - nie próbujmy naśladować gestów modlitewnych osób wierzących. Najlepiej stać lub - jeśli z tyłu świątyni są przygotowane krzesła - siedzieć podczas modlitwy. Rozmowy i komentarze są oczywiście w największej mierze niewskazane. Dobrze też przyjąć pozycję bardzo dyskretnego obserwatora. Nie róbmy wrażenia, że modlitwę oglądamy jak spektakl w teatrze.
Piątek jest dniem wspólnej cotygodniowej modlitwy. Na jej czas przerywana jest praca. Duże święta stanowią okazję jedynie do skrócenia dnia pracy, ale nie do jej zupełnego zaniechania. W islamie najważniejsze są dwa święta: zakończenie Ramadanu, czyli miesiąca postu (nazywa się Ramadan Bajram) oraz święto Ofiarowania (Kurban Bajram).
Ślubu udziela imam lub mufti. Ceremonia odbywa się zazwyczaj w domu i polega na odczytaniu kontraktu ślubnego w towarzystwie świadków tzw. wekilów, czemu towarzyszy specjalna modlitwa. Sama religia nie przewiduje specjalnych strojów. Wpływa na to z kolei tradycja, zwyczaje danego kraju czy kręgu kulturowego. Zdarza się, że nowożeńcy wybierają stroje z danego regionu świata lub tradycyjne stroje ślubne. Nowożeńcy wymieniają się obrączkami. Na koniec uroczystości wierni składają nowożeńcom życzenia.
Ciało zmarłego zawija się w specjalny całun (zrobiony z jednego kawałka materiału, ilość całunów dla każdej płci jest ściśle określona) i składa do ziemi bez trumny. Przed pochówkiem ma miejsce modlitwa czuwających, czytanie Koranu. Tradycyjnie pochówek odbywa się do 24 godzin po śmierci. Proszę sobie przypomnieć pogrzeb Dodiego Al-Fayeda, który zginął w wypadku samochodowym z księżną Dianą lub niedawno zmarłego króla Arabii Saudyjskiej. Pogrzeb odbywa się zazwyczaj w domu zmarłego albo w specjalnych pomieszczeniach przy świątyni, jeśli takie istnieją (w Turcji to np. ogród przy meczecie). Ciało zmarłego owinięte w całun spoczywa wtedy na tzw. tabucie i jest przykryte pokrywałem (specjalnie przygotowaną w tym celu tkaniną, często z wyszytymi fragmentami z Koranu lub religijnymi inskrypcjami w języku arabskim). Po modlitwie zmarłego odprowadzana się na cmentarz, na który wstępu nie mają kobiety. Z czego to wynika? Wierzy się, że kobieta, która daje życie, nie powinna uczestniczyć w śmierci. W krajach, gdzie islam jest dominującą religią, np. w Turcji, od tej reguły odstępuje się w przypadku pogrzebów znanych osób. W Polsce ta zasada nie jest przestrzegana. Ciało zmarłego złożone jest w ziemi w pozycji lekko pochylonej na prawy bok i przodem do Mekki (jeśli w trumnie, to otwartej, nigdy zamkniętej). Na cmentarzu można też wyrazić współczucie dla rodziny. Po pogrzebie odbywa się skromny poczęstunek, często tuż przy wyjściu z cmentarza. Rodzina zmarłego częstuje sadogą. U polskich Tatarów jest to słodki poczęstunek, np. cukierki lub ciastka. Na grobach nie kładzie się kwiatów ani nie pali się zniczy.
Za pomoc w przygotowaniu tego tekstu dziękuję pani Izie Melice Czechowskiej, Muzułmańskiemu Związkowi Religijnemu oraz panu Okanowi Kizilayowi z Turcji.