Zasady samochodowego savoir-vivre dotyczą bardzo wielu aspektów. Długo można by pisać o tym, że nasze auta powinny być zawsze czyste i wypolerowane, pięknie uprzątnięte w środku i estetyczne, czyli np. nieoklejone mnóstwem przypadkowych naklejek. A dalej: o tym, żeby zachowywać kulturę jazdy, ustępować pierwszeństwa na drodze, a czasem wpuścić też przed siebie kogoś, kto próbuje włączyć się do ruchu. Dziś jednak chciałbym napisać parę słów o ważności miejsc w samochodzie.
Sytuacja jest prosta, kiedy samochodem porusza się para. Jedna osoba prowadzi samochód, zaś druga zajmuje miejsce z przodu. Co innego, gdy podróżujemy np. w trójkę. W tej sytuacji najbardziej honorowe miejsce znajduje się po prawej stronie kierowcy, a drugie w hierarchii - za fotelem pasażera. Proszę sobie wyobrazić sytuację, że małżeństwo zabiera swoją ulubioną ciotkę do restauracji. W tym wypadku możemy oddać cioci miejsce obok kierowcy. Jeden ze współmałżonków usiądzie wtedy na tylnej kanapie (to warto uzgodnić wcześniej, nie przy naszym gościu).
Podobnie jest w sytuacjach biznesowych. Jeśli właściciel firmy lub jeden z dyrektorów wyjeżdża własnym samochodem po swojego ważnego klienta np. na lotnisko, wtedy zaproponuje mu miejsce z przodu, po swojej prawej stronie. Jeśli klient przyleciałby ze swoją asystentką lub ze swoim pracownikiem, wtedy osoba niższa rangą usiądzie z tyłu, za fotelem pasażera.
Hierarchia miejsc (od najważniejszego): po prawej stronie kierowcy, a dalej na tylnej kanapie: za fotelem pasażera, za fotelem kierowcy, w środku.
W życiu prywatnym z taką sytuacją mamy do czynienia na przykład, gdy wsiadamy do taksówki. W tym wypadku najważniejsze (czyli najbardziej honorowe) miejsce znajduje się nie przy kierowcy, ale na tylnej kanapie za fotelem pasażera. Tam powinniśmy usiąść, kiedy jesteśmy sami. Drugie w hierarchii miejsce znajduje się za kierowcą, trzecie - w środku i w końcu czwarte - koło kierowcy. Jeśli jesteśmy w trójkę, to wtedy "trzeci" pasażer usiądzie z przodu.
Proszę nie myśleć, że w ten sposób poniżymy kierowcę taksówki, sugerując mu, że jest naszym "szoferem". Po pierwsze, na przednim fotelu często leżą rzeczy osobiste, jak okulary czy gazeta, które - jeśli zdecydujemy się tam usiąść - będzie trzeba szybko usunąć. Po wtóre - wiem o tym z wielu opowieści - taksówkarze często oceniają obycie klienta właśnie po tym, jakie wybiera miejsce.
A jak jest w biznesie? Prezes, który podróżuje ze swoim asystentem usiądzie z tyłu, za fotelem pasażera, a jego pracownik za fotelem kierowcy. Jeśli do tej delegacji dołączyłaby jeszcze pani dyrektor firmy, to usiądzie za kierowcą, zaś asystent - na przednim siedzeniu. Prezes wciąż będzie zajmować miejsce najbardziej honorowe.
Hierarchia miejsc (od najważniejszego): na tylnej kanapie za fotelem pasażera, za fotelem kierowcy, w środku, obok kierowcy.
Jeśli prowadzimy naszych towarzyszy do samochodu, możemy "wskazać" im miejsce, otwierając odpowiednie drzwi. Pamiętajmy, że sami, wybierając konkretne miejsce, możemy oddać naszym gościom to bardziej honorowe. W przypadku, gdy podróżujemy taksówką np. z naszym dużo starszym znajomym, zajmijmy od razu miejsce za fotelem kierowcy, a jemu pozwólmy usiąść za fotelem pasażera.
Warto pamiętać, że w sytuacji, kiedy odwozimy kogoś do domu, powinniśmy poczekać w samochodzie aż do momentu, gdy zobaczymy, że nasza ciotka czy kolega zamknęli za sobą drzwi budynku. W przypadku, gdy odwozimy osoby starsze oddajmy im miejsce "od strony chodnika" - tak, aby mogły wysiąść w sposób łatwy i bezpieczny.