"Ten rząd zdradził rolników. Rolnicy dostali zapewnienie i zachętę: Trzymajcie zboże na przednówek. Cena miała wynosić 2 tysiące złotych. Dzisiaj jest o połowę mniej: 750 złotych. Tymczasem nasze nakłady na paliwo i nawozy rosną" - podkreślał w Rozmowie 7 pytań o 7:07 w Radiu RMF24 europoseł Adam Jarubas. Tomasz Weryński rozmawiał z wiceprezesem PSL także między innymi o unijnych przepisach, które mają ograniczyć zastosowanie w rolnictwie pestycydów i zaplanowanym na dzisiejsze popołudnie okrągłym stole w sprawie sytuacji na rynku zbóż. Dyskusję organizuje właśnie resort rolnictwa.
PSL - z tego, co wiem - nie dostało zaproszenia na dzisiejsze obrady okrągłego stołu w sprawie sytuacji na rynku zbóż. Limitowane zaproszenia według mojej wiedzy dostały organizacje branżowe - przyznał w Radiu RMF24 Adam Jarubas. Spodziewamy się dzisiaj nowej oferty od rządu, w tym dopłat eksportowych do transportu zboża i wsparcia dla samych rolników, którzy już sprzedali albo właśnie sprzedają zboże. Obecne stawki są za małe - podkreślał.
Zdaniem Adama Jarubasa należy zmodyfikować propozycję dopłat 250 złotych do tony zboża w przygranicznych województwach. Dopłaty miały dotyczyć gospodarstw do 50 hektarów. A co z większymi? One też odczuwają skutki napływu zbóż z Ukrainy - zwracał uwagę. Europoseł sygnalizował też problem, który dotyczy założenia, że dopłaty do zbóż mają dotyczyć gruntów własnych rolników. To wymaga modyfikacji. Połowa gruntów w Polsce jest użytkowana w ramach dzierżawy bezumownej - podkreśla Jarubas.
Gość Radia RMF24 zwrócił też uwagę na problem, który polega na tym, że rolnicy nie wiedzą, jak składać wnioski o unijne dopłaty. Potrzebna jest kampania informacyjna, by wykorzystać unijne pieniądze - apelował Adam Jarubas.
Tomasz Weryński zapytał Adama Jarubasa o nową, unijną dyrektywę, która ma ograniczyć stosowanie w rolnictwie pestycydów. Problem dotyczy braku zamienników pestycydów. Skutkiem może być mniejsza produkcja i jeszcze wyższe ceny oraz presja na import żywności gorszej jakości. To przecież skutki przeciwne od zamierzonych - przekonywał Adam Jarubas.
W podobnym duchu wiceprezes PSL wypowiedział się także o przegłosowanym wczoraj przez Radę Unii Europejskiej zakazie rejestrowania nowych aut spalinowych od 2035 roku. Polska jako jedyny kraj była przeciwna tym przepisom. Głosowałem przeciwko. Nie mamy infrastruktury. Nie mamy tylu ładowarek do samochodów elektrycznych, co Niemcy. Przyglądamy się sytuacji na rynku biopaliw. Potrzebujemy czasu, pieniędzy i solidarności unijnej, by przygotować się do tej zmiany - zaznaczał gość Radia RMF24.
Adam Jarubas zdradził też, jakie ma plany na najbliższe miesiące. Chcę dokończyć pracę w Parlamencie Europejskim i nie zamierzam startować w jesiennych wyborach, mimo że wierzę w projekt Hołownia-PSL. Chcę dokończyć to, na co umówiłem się z wyborcami - podsumował.