"Pan premier Morawiecki odjechał, bo krzyczy o wszystkich 'patałachy', a to określenie szczególnie do jego rządu pasuje jak ulał" - powiedział Janusz Piechociński, były wicepremier, który był gościem Piotra Salak w Rozmowie w południe w RMF FM i Radiu RMF24. Jak podkreślił, "to są decydujące wybory dla naszej demokracji".
Prowadzący rozmowę zapytał byłego prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego o to, czy ze spokojem patrzy na notowania Trzeciej Drogi.
To nie jest kwestia spokoju czy "niespokoju" - wiadomo, że ostatnie dwa tygodnie są kluczowe. Wiadomo, że mamy pewną polaryzację i wiadomo, że bitwa idzie o to, która formacja będzie trzecia. Najlepiej, żeby była to formacja demokratyczna, opozycyjna, z tych powodów, że Polacy, Polska cierpią z powodu nieudolnych rządów, a wszystko, co nieudane, chowa się pod dywan i pod agresję - powiedział Janusz Piechociński.
Jak podkreślił, "to są decydujące wybory dla naszej demokracji". Jeszcze jedna kadencja i Polska będzie przypominała to, co bardzo często wklejam na Twitterze (gość nawiązał do swoich udostępnień na X - red.), czyli słynną polską symbolikę naszych granic, słynne ławeczki zardzewiałe czy stępkę promową (stępka to oś konstrukcyjna szkieletu statku wodnego, stanowi ona podstawę struktury kadłuba - red.), która kosztowała od 17 do 27 mln złotych i jest zardzewiała, mimo że była poświęcona i uroczyście odsłonięta jako przyszły prom przez samego premiera - powiedział były wicepremier.