"Sprawa śmierci Barbary Skrzypek stała się sprawą publiczną. (...) Mówimy o najbliższej współpracowniczce Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Marcin Przydacz. "Kwestie tej śmierci powinny być wyjaśnione i mam nadzieję, że kiedyś już niezależna, nie 'bodnarowska', tylko niezależna prokuratura wyjaśni, jak do tego doszło" - dodał poseł Prawa i Sprawiedliwości.

W Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 poruszono sprawę śmierci Barbary Skrzypek, bliskiej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego. Kobieta zmarła 15 marca w wieku 66 lat, trzy dni po przesłuchaniu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie w sprawie spółki Srebrna i tzw. dwóch wież.

Według wstępnych wyników sekcji zwłok przyczyną śmierci był rozległy zawał serca. Politycy PiS, w tym lider partii Jarosław Kaczyński, uważają, że jest związek między przesłuchaniem Barbary Skrzypek a jej śmiercią. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zgonu.

Prowadzący Rozmowę o 7:00 w Radiu RMF24 Piotr Salak pytał Marcina Przydacza m.in. o słowa Jacka Ozdoby, które padły na wiecu przed prokuraturą. Europoseł insynuował, że mógłby popchnąć prok. Ewę Wrzosek, która przesłuchiwała Barbarę Skrzypek trzy dni przed śmiercią.

Moim zdaniem pani Wrzosek celowo wyszła do tych ludzi być może po to, by zogniskować na sobie uwagę mediów, ale również po to - i tego nie można wykluczyć - by sprowokować do jakichś niechcianych słów, działań, postępowań po to, by stać się w oczach mediów ofiarą - powiedział gość internetowego Radia RMF24.

W moim przekonaniu Ewa Wrzosek chciała się zachować w sposób prowokacyjny. Rozważane były różne scenariusze: a co jeśli pani Wrzosek będzie chciała przerwać konferencję, przepychać się z politykami. Oczywiście takie słowa kolegi posła nie powinny paść - dodał.

Więcej kija w rozmowach z Rosją

Marcin Przydacz, niegdyś szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta RP, mówił też o negocjacjach pokojowych w Arabii Saudyjskiej. Jego zdaniem w rozmowach z Rosją "potrzeba więcej kija niż marchewki".

Te konkretne osoby, które zajmują się negocjacjami z Rosją, być może nie zrozumiały do końca psychologii byłych KGB-istów, jacy dzisiaj rządzą Federacją Rosyjską - zauważył.

Dopiero Rosja w defensywie może chcieć negocjacji i takie negocjacje w przyszłości mogą doprowadzić do czegoś konstruktywnego. Przyjemnymi słowami w żaden sposób putinowskiej Rosji do negocjacji się nie przywoła - stwierdził gość Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24.

"Nie może być mowy o żadnym resecie"

Piotr Salak pytał Marcina Przydacza również o to, skąd się bierze wiara w skuteczność polityki zagranicznej administracji Donalda Trumpa.

Prawa strona polskiej sceny politycznej nie jest zafascynowana polityką zagraniczną USA wobec Rosji. (...) Nie będziemy w 100 proc. przyglądać się z pełnym zrozumieniem postępowaniu wobec Rosji. Uważamy, że my Rosję znamy dużo lepiej i dużo bardziej ją rozumiemy niż elity zachodnie i amerykańskie - stwierdził.

Problem jest w tym, że polska dyplomacja nie za bardzo jest w stanie przekonać stronę amerykańską, bo nie ma ku temu narzędzi i nie jest aktywna na tym odcinku. Tu bym upatrywał problemu - dodał.

Zauważył, że "Ameryka może zmienić politykę o 180 stopni, (bo) to już obserwowaliśmy". Nie może być mowy o żadnym resecie - podkreślił.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: