"Nie chcę żyć w państwie autorytarnym, chcę bronić wartości demokratycznych, dlatego z taką siłą zaangażowałem się w tę sprawę, stawiając wszystko na jedną kartę. W prokuraturze ukrywa się zamaskowany ziobrysta i trzeba tę osobę z prokuratury usunąć"- mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 mec. Jacek Dubois, pytany o sprawę Janusza Palikota. Gość Tomasza Terlikowskiego dodał, że jest obrońcą byłego posła od maja zeszłego roku w innej sprawie karnej. Powiedział też, że jego klient nie jest w stanie wpłacić poręczenia majątkowego w wysokości 1 miliona złotych.
Janusz Palikot jest podejrzany o oszustwo i przywłaszczenie mienia. W sobotę sąd zastosował wobec niego dwumiesięczny, warunkowy areszt. Były poseł mógłby wyjść na wolność po wpłacie poręczenia majątkowego w wysokości 1 mln zł.
Jednocześnie obrona biznesmena zarzuciła prokuraturze złamanie tajemnicy adwokackiej - zdaniem obrońcy, mecenasa Jacka Dubois po zatrzymaniu b. posła funkcjonariusze CBA zarekwirowali jego telefon, a zawarta w nim korespondencja trafiła do prokuratury.
W Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 mec. Dubois poinformował, że w poniedziałek o 15:30 złożył do Prokuratury Krajowej w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa oraz dokument, z którego wynika, że jest obrońcą Janusza Palikota od maja zeszłego roku w innej sprawie karnej.
Gość Tomasza Terlikowskiego ocenił, że oczekuje, że jeszcze dzisiaj prokuratura wyda w tym zakresie stanowisko, "a jeśli nie to znaczy, że nie traktuje tej sprawy poważnie".
Zdaniem prawnika, w prokuraturze wrocławskiej pracuje nadal osoba z "poprzedniego systemu", która sabotuje procesy państwa prawa.
Bije licznik i każda minuta tego prokuratora w budynku, a zwłaszcza przy tej sprawie, jest kompromitacją dla tej instytucji. Pytanie, czy prokuratura jest w stanie zmierzyć się sama ze sobą? - zastanawiał się mecenas, dodając, że "w prokuraturze wrocławskiej ukrywa się zamaskowany ziobrysta". Jaka dodał, nie podejrzewa ministra sprawiedliwości Adama Bodnara "by był inspiratorem naruszenia tajemnicy adwokackiej".
Nie chcę żyć w państwie autorytarnym, chcę bronić wartości demokratycznych, dlatego z taką siłą zaangażowałem się w tę sprawę, stawiając wszystko na jedną kartę - dodawał.
Tomasz Terlikowski pytał swojego gościa, czy jego klient zapłaci poręczenie majątkowe w wysokości 1 mln złotych. To jest warunek, aby Janusz Palikot opuścił areszt, w którym przebywa warunkowo.
Nie sądzę, żeby te pieniądze się znalazły, bo pan Janusz Palikot starał się do końca uratować to przedsięwzięcie gospodarcze, angażując w nie cały swój majątek. On takich rezerw finansowych, które sąd wyznaczył jako poręczenie majątkowe, nie ma. Będziemy w zażaleniu przedstawiać jego sytuację majątkową, prosząc, by sąd odwoławczy zmienił i zmniejszył to poręczenie do kwot, które będą realne dla jego bliskich, dla jego rodziny, do spłacenia - tłumaczył mec. Dubois.
A jakie to mogą być kwoty? - dopytywał prowadzący Rozmowę o 7:00 w Radiu RMF24.
Nie jestem w stanie odpowiedzieć, dlatego na szczęście mamy 7 dni na złożenie zażalenia w tej chwili i staramy się te zasoby - nazwijmy to - ustalić i zlokalizować - odpowiedział obrońca Janusza Palikota.
W Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 zapytaliśmy mecenasa, czy jego zdaniem Janusz Palikot, jest kolejną ofiarą nadużywania aresztu tymczasowego.
Ja uważam, że ten areszt w jego sprawie jest absolutnie niepotrzebny, ponieważ Janusz Palikot podjął działania, które miały pomóc w postępowaniu. Sam zaproponował swoje zgłoszenie się, sam zaproponował współpracę, wyjaśnienie tej sprawy. I teraz proszę pamiętać, że co innego jest areszt, co innego jest kara. Areszt nie zastępuje kary - mówił gość Tomasza Terlikowskiego.