"Prawo i Sprawiedliwość - jako partia - na razie nie wpłaciło ani złotówki na komitet wyborczy Karola Nawrockiego. Nie mamy z czego wpłacać tych pieniędzy" - mówił w Rozmowie o 7:00 w Radiu RMF24 Henryk Kowalczyk, poseł i skarbnik PiS. Wyjaśnił, że komitet wyborczy Karola Nawrockiego prowadzi kampanię tylko i wyłącznie dzięki darowiznom. Posłowie i senatorowie wpłacają co miesiąc 1 tys. zł, a eurodeputowani - 5 tys. zł.

Finansowe kłopoty PiS

Piotr Salak rozpoczął rozmowę z Henrykiem Kowalczykiem, skarbnikiem PiS, od kwestii finansów: utraconej subwencji i budżetu na kampanię wyborczą Karola Nawrockiego.

Dzięki dobrej postawie darczyńców odrobinę tych pieniędzy mamy. Ale to trudno mówić, że to są pieniądze, które pozwalają na prowadzenie uczciwej, w równej konkurencji kampanii. W tej chwili mamy ponad 2 mln zł na prowadzenie kampanii - mówił Kowalczyk.

Tymczasem, jak wskazał, limity na tę kampanię będą wynosić ok. 25-30 mln zł. To są pieniądze daleko niewystarczające - w ten sposób polityk PiS podsumował budżet na wybory prezydenckie.

Kowalczyk dodał, że komitet wyborczy Karola Nawrockiego ma swojego pełnomocnika finansowego. On - jako skarbnik PiS - nie zajmuje się tym osobiście. Tak naprawdę komitet wyborczy w tej chwili prowadzi kampanię tylko i wyłącznie z darowizn tych, którzy wpłacają na komitet wyborczy - powiedział polityk PiS.

Chce pan powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość nie wpłaciło w tej chwili jako partia ani złotówki na komitet wyborczy Karola Nawrockiego? - zapytał Piotr Salak.

Na razie nie wpłaciło, dlatego że nie mamy z czego wpłacać tych pieniędzy jako partia. PiS ma zabrane finansowanie - odpowiedział gość Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24. Przyznał, że dzięki pieniądzom z darowizn PiS "uporało się z kredytami". My mieliśmy 35 milionów kredytu zaciągniętego na kampanię wyborczą - przypomniał partyjny skarbnik.

Minister Domański pisze do PKW

Henryk Kowalczyk sporo uwagi poświęcił uchwale Państwowej Komisji Wyborczej ws. subwencji dla PiS. Przypomnijmy, minister finansów Andrzej Domański skierował w poniedziałek do PKW kolejne pismo ws. wykładni uchwały dotyczącej wypłaty środków dla PiS. Według niego zwłoka PKW w wyjaśnieniu uchwały może budzić niepokój. Chodzi o grudniową uchwałę PKW, która - po orzeczeniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego - przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. PKW podkreśliła zarazem, że nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest sądem i nie przesądza o jego skuteczności.

Tam w ogóle nie ma pola do żadnej interpretacji. Tam nie ma żadnej warunkowości. Przeanalizowałem to pismo ministra Domańskiego, ono jest kuriozalne - mówił gość Piotra Salaka.

Jak widać (minister Domański - przyp. red.) wykonuje polityczne polecenia Tuska, żeby nie dać nam pieniędzy na kampanię wyborczą. Będzie odstawiał nie wiadomo jakie cyrki, żeby tych pieniędzy nie wypłacić - skwitował polityk PiS.

Comiesięczne wpłaty polityków PiS

Henryk Kowalczyk potwierdził, że władze partii wyznaczyły dla polityków PiS limity comiesięcznych wpłat, by partia mogła egzystować. Europosłowie wpłacają po 5 tys. zł, posłowie i senatorowie - po 1 tys. zł. 

To jest sugestia, bo w partii nie można nałożyć obowiązku i komornika nie wyślemy. Natomiast to jest poczucie solidarności, odpowiedzialności za funkcjonowanie PiS - partii, z listy której zostali wybrani europosłowie i posłowie - powiedział Kowalczyk.

Gość Radia RMF24 przyznał, że jako skarbnik partii ma listę osób i wpłat. Jak trzeba, to przypominam (o konieczności wpłaty pieniędzy - przyp. red.), telefonuję. Przypominam o takim poczuciu solidarności za innych - powiedział Kowalczyk.

Pieniądze na kampanię Nawrockiego

Piotr Salak w dalszej części rozmowy dociekał, czy Henryk Kowalczyk ma wpływ na to, jak komitet wyborczy Karola Nawrockiego wydaje pieniądze.

Polityk przyznał, że ma nad tym kontrolę. Oczywiście, to nie chodzi o to, że podpisuję każdą fakturę, bo to robi pełnomocnik finansowy komitetu wyborczego. Natomiast mam na to wpływ. Uczestniczę w posiedzeniach sztabu, no i czasami, niestety, muszę sugerować ograniczenia wydatków - ujawnił poseł PiS.

Sztab wyborczy podejmuje czasami trudne decyzje, że zrobi to, a nie zrobi czegoś innego. W tej chwili najpilniejszą rzeczą jest organizacja spotkań. Tu trudno dyskutować, ale chcemy jak najtaniej to robić. Jest produkcja banerów, no bo to jest teraz dość powszechny środek prezentacji kandydata, ale też i kampania w internecie czy organizacja dużych spotkań typu konwencja programowa (...). Sztab wyborczy jest w pełni świadomy, jakimi pieniędzmi dysponuje, no i chcąc nie chcąc, dostosowuje się do tych ograniczeń. Przecież nie wydadzą pieniędzy, których nie ma - powiedział polityk PiS.

Piotr Salak zapytał o konkretne cięcia w kampanii wyborczej.

Bardzo mocno ograniczona jest kampania internetowa, która oczywiście była planowana zupełnie inaczej. Ograniczamy do minimum też duże billboardy. Opieramy się na prezentacji banerów. One są tańsze, nie wymagają opłat za ekspozycję, bo akurat ekspozycja banerów zgodnie z prawem jest dopuszczona w sposób bezpłatny. Na swoim ogrodzeniu każdy sympatyk może powiesić taki baner i nie brać opłaty. Natomiast bardzo duże ekspozycje w dużych miastach, niestety, są drogie i z tego jesteśmy zmuszeni rezygnować - ujawnił Henryk Kowalczyk.

Kiełbasa Karola Nawrockiego

Czy panu się podoba kampania wyborcza Karola Nawrockiego? - zapytał Salak. Na tym etapie tak. Brałem udział w kampanii prezydenta Andrzeja Dudy w latach 2014/15. I porównuję te kampanie, bo one są porównywalne. Też mało znany kandydat, nie bezpośrednio z grona ścisłego kierownictwa partii - mówił polityk PiS.

Prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że więcej się mówi o tym, "czy Karol Nawrocki powinien jeść kiełbasę w zakładzie masarskim, czy nie powinien".

Niestety, mamy w tej chwili zupełnie inne warunki (niż w 2015 r. - przyp. red.), bo takich ataków, wymyślonych paszkwili, pomówień, oszczerstw wówczas nie było. Myślę, że teraz jest tego wyjątkowe nasilenie. Mnóstwo kłamstw, pomówień. Mnóstwo osób walczy do upadłego z Karolem Nawrockim - powiedział Kowalczyk.

Salak zwrócił uwagę, że prokuratura wszczęła jednak postępowanie w sprawie nieprawidłowości dotyczących apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej, który przez wiele dni wynajmował Nawrocki.

Prokuratura teraz wszystkie sprawy wszczyna, tysiące spraw bezpodstawnych. No, zobaczymy, co się stanie, jak będą wyroki sądowe (...). Każdy poseł związany z Prawem i Sprawiedliwością będzie niedługo oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków. Tak to będzie, więc patrzmy na to spokojnie. Prokuratura wykonuje dyspozycje polityczne. Nie ma żadnej wątpliwości - odparł Kowalczyk.

Co zrobi poseł Matecki?

Pozostając w temacie, Piotr Salak zapytał, czy Dariusz Matecki będzie odpowiadał na pytania prokuratora, czy też wyjedzie z kraju.

Przypomnijmy, prokurator generalny Adam Bodnar przekazał we wtorek do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu oraz wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PiS Dariusza Mateckiego w związku ze śledztwem ws. Funduszu Sprawiedliwości, a także zatrudnienia go w Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.

Deklaruje, że będzie odpowiadał na pytania prokuratury. I mam nadzieję, że z zarzutów się oczyści - odpowiedział Kowalczyk. I skomentował: To, co w tej chwili odstawiono, taki numer, że aresztowano trzech dyrektorów Lasów Państwowych za takie rzeczy - to już jest kuriozalne. A z drugiej strony w tym momencie kwestionuje się wyroki sędziów, którzy byli mianowani za czasów Prawa i Sprawiedliwości, wypuszcza się mafiosów, dilerów narkotyków, zabójców i tak dalej - mówił gość Rozmowy o 7:00 w Radiu RMF24. 

Polityk PiS przyznał również, że spodziewa się, iż zarzuty zostaną postawione Zbigniewowi Ziobrze. W tej chwili trwa poszukiwanie czegoś, co by można mu zarzucić - powiedział Henryk Kowalczyk.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.
Opracowanie: