"Nikt nie powinien strzelać bez obaw. Jestem przeciwny jakiejkolwiek licencji na zabijanie" - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. W ten sposób skomentował prace nad przepisami, które (w wyjątkowych przypadkach) mają chronić służby mundurowe przed konsekwencjami użycia broni z naruszeniem reguł. "Te przepisy muszą być przepracowane. Nie ma zgody na to, żeby ktoś bez powodu mógł oddać strzał" - dodał polityk Lewicy.
Mamy mieć dobrze wyszkolonych funkcjonariuszy, którzy mają mieć pewność, że państwo stoi za nimi z całym swoim majestatem. Jeżeli muszą użyć broni, niech używają jej w takich sytuacjach, w których nie ma innego wyjścia - mówił w Porannej rozmowie w RMF FM Andrzej Szejna.
Odniósł się też do sprawy żołnierzy zatrzymanych po strzałach na granicy polsko-białoruskiej. Ocenił, że Prawo i Sprawiedliwość "wzięło ich dramatycznie w obronę i zrobiło z tego sprawę polityczną". Okazało się, że strzelali nawet do własnych kolegów. Każdą sprawę należy traktować indywidualnie - sugerował wiceszef MSZ.
Tomasz Terlikowski pytał też swojego gościa o patrole narodowców, które mają działać w pobliżu granicy Polski z Białorusią. Niech sobie patrolują te lasy, jak nie mają nic ciekawszego do roboty - stwierdził lekceważąco Szejna. Od tego są profesjonalne służby - straż graniczna, wojsko - dodał. Podkreślił, że nieformalne grupy nie mają uprawnień do działań przy granicy, a decydując się na nie, będą narażać swoje życie i zdrowie.
Wiceszef MSZ był też pytany o wymierne efekty wizyty kanclerza Niemiec Olafa Scholza w Polsce. Chcemy zbudować z Niemcami pewien pakiet współpracy. W tym jest kwestia zadośćuczynienia moralnego, politycznego oraz finansowego za czas II wojny światowej - deklarował Szejna.
Jak podkreślał, rozmowy z Niemcami są "bardzo kompleksowe" i nie ograniczają się do kwestii reparacji wojennych.
Kanclerz Niemiec rozmawiał z premierem Tuskiem. Doszło do konkretnych porozumień. Miesiąc w miesiąc będzie pan miał konkrety - zapowiadał Szejna w RMF FM. Dodał, że uzgodnione kwestie będą realizowane "w ciągu tego roku".
W rozmowie pojawił się też temat amerykańskiej kampanii wyborczej i debaty pomiędzy Donaldem Trumpem a Joe Bidenem.
Kiedy oglądałem debatę, serce mi się ściskało. To, co mówił Joe Biden, było mądre, konkretne, było elementem jego solidnej polityki przywództwa w demokratycznym świecie. Wizerunkowo wyszło słabo - przyznał Andrzej Szejna.
Czy w takiej sytuacji Biden powinien zrezygnować z walki o reelekcję? Moje serce mówi, że nie - mówił gość Tomasza Terlikowskiego.