"Jeżeli po tej sprawie nie będzie jakiejś dymisji albo nawet politycznej odpowiedzialności, to ja nie wierzę w odpowiedzialność polityczną w Polsce" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM mecenas Bartosz Lewandowski, obrońca posła Marcina Romanowskiego, który usłyszał zarzuty w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Zdaniem adwokata Romanowski nie może zostać ponownie zatrzymany pod tymi samymi zarzutami.
Tuż przed północą Romanowski wyszedł na wolność na mocy decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Powodem - jak podał Romanowski - jest chroniący go immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Bitwę pewnie wygraliśmy, natomiast raczej spodziewam się, że prokuratura dalej będzie to śledztwo prowadziła. Nie wiem, w jakim składzie. Bezwzględnie ta bitwa została wygrana przez nas - powiedział Bartosz Lewandowski, pytany, czy nocna decyzja to zwycięstwo.
Jeżeli po tej sprawie nie będzie jakiejś dymisji albo nawet politycznej odpowiedzialności, to ja nie wierzę w odpowiedzialność polityczną w Polsce. Jest to sprawa jaskrawego przykładu niekompetencji i nadużycia władzy, kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej - podkreślił gość Tomasza Terlikowskiego.