"My nie prowadzimy w tej chwili żadnych rozmów z PiS-em" - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Krzysztof Bosak, odnosząc się do ewentualnych koalicji w sejmikach wojewódzkich. "Konfederacja nie będzie żadną przystawką ani dla PiS-u, ani dla PO" - dodał lider tego ugrupowania.
W wyborach samorządowych Konfederacja uzyskała 7,23 proc. poparcia, zajmując czwarte miejsce - za Prawem i Sprawiedliwością, Koalicją Obywatelską i Trzecią Drogą. Ciekawie sytuacja wygląda na Podlasiu, gdzie od reprezentanta Konfederacji Stanisława Derehajły zależy, kto będzie miał większość w sejmiku wojewódzkim. Krzysztof Bosak, który był gościem Porannej rozmowy w RMF FM, nie wykluczył, że radny jego ugrupowania może zostać marszałkiem województwa podlaskiego.
Jest rzeczą interesującą, że rzeczami, które nasi kandydaci na radnych mieli do powiedzenia przez całą kampanię, w tym pan Stanisław Derehajło, media się mało interesowały. W momencie, kiedy okazuje się, że tam może brakować jednego do większości, to uwaga mediów od dwóch, trzech dni skupia się właśnie na nim - zauważył lider Konfederacji.
Wicemarszałek Sejmu przyznał, że widział wypowiedzi polityków PiS-u i PO, sugerujące, że są oni otwarci na rozmowy dotyczące koalicji na Podlasiu. To jest dobra sytuacja, bo możemy zacząć rozmawiać o programie Konfederacji, a nie o partyjniackich gierkach typu, kto dostanie którą spółeczkę - powiedział.