"W grudniu strajku na pewno nie będzie. Jego ewentualny termin będzie rozpatrywany po Nowym Roku" - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Piotr Moniuszko, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty. "Klienci Poczty Polskiej mogą nadawać (paczki, listy, kartki świąteczne - przyp. red.) spokojnie, bez obaw. My jako pracownicy postaramy się, żeby wszystko dotarło do nich na czas" - zapewnił gość Grzegorza Sroczyńskiego.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Piotr Moniuszko pytany o to, dlaczego 96 proc. załogi Poczty Polskiej głosuje w referendum za strajkiem, odpowiedział: Trzy główne rzeczy? Pieniądze, pieniądze, pieniądze. Tylko.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM dodał: Problem tkwi w tym, że w świadomości wielu Polaków nie ma tego, iż Poczta Polska jest zobowiązana do świadczenia tzw. usługi powszechnej, czyli na terenie całego kraju, nawet w najmniejszej miejscowości, gminie, powiecie. (...) Z tym się wiąże utrzymanie całego kompleksu sieci placówek pocztowych. Trzeba utrzymać pracowników, a to generuje potężne koszty, przez co firma nie ma pieniędzy na rozwój, na inwestycje.
Przewodniczcy Wolnego Zwizku Zawodowego Pracownikw Poczty @PiotrMoniuszko w Popoudniowa #RozmowaRMF zapewni, e w grudniu nie bdzie strajku pocztowcw. pic.twitter.com/c9MKeTXCWR
Rozmowa_RMFDecember 9, 2024
Prowadzący mówił, że wielu ludzi nienawidzi korzystać z Poczty Polskiej. Skarżą się, że listy nie przychodzą na czas - np. w Strzałkowie "listy nie przychodziły przez miesiąc, bo listonosz wyjechał do sanatorium". Czy to jest możliwe?
Jest to jak najbardziej możliwe. To się wiąże ze wspomnianą kwestią wynagrodzeń - Poczta Polska ma poważne problemy z naborem nowych pracowników. Kadra mocno się wykrusza i w większości placówek pocztowych brakuje nam pracowników - mówił Moniuszko.
"Kadra mocno si wykrusza" - mwi o braku listonoszy i pracownikw obsugi klienta @PiotrMoniuszko. pic.twitter.com/uLstGo5Xsy
Rozmowa_RMFDecember 9, 2024
Jak ma się to zatem do zapowiedzi nowego prezesa Poczty Polskiej, że aby ją uzdrowić, należy zwolnić 10 tys. ludzi?
To zależy, w których miejscach (brakuje pracowników - przyp. red.). Jeżeli mówimy o listonoszach czy paniach, które w urzędach obsługują klientów, to tych pracowników brakuje. Zdecydowanie nadmiar ich jest w administracji. Czyli mamy zbyt mocno zbiurokratyzowaną instytucję pod nazwą Poczta Polska S.A - tłumaczył przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty.
Grzegorz Sroczyński mówił również, że wiele osób ma pretensję, iż często zdarza się, że listonosz w ogóle nie przynosi listów poleconych, tylko zostawia awizo.
Nie wykluczę tego. Mogą takie przypadki się zdarzać, ale to też jest właśnie wynik braku rąk do pracy. Jeżeli listonosze praktycznie każdego dnia obsługują po dwa, trzy obszary doręczeń, gdzie powinno to obsługiwać trzech, dwóch pracowników, a obsługuje to jeden, to wiąże się to z tym, że ten człowiek nie ma czasu... - stwierdził Moniuszko.
Pytany o to, czy rzeczywiście listonosz może mieć wynagrodzenie poniżej płacy minimalnej, odpowiedział: Wynagrodzenia zasadnicze pracowników kształtują się na poziomie 4023 złote. Poniżej płaca minimalna to jest 4300...
Zagadnięty, dlaczego klienci Poczty Polskiej często muszą stać w kolejkach, bo obsługa trwa bardzo długo, stwierdził: To jest przestarzały sprzęt informatyczny i programy, na których pracownicy pracują. System się zawiesza i pracownik musi czekać, aż ruszy. Pracownicy na to nie mają wpływu i to bardzo bym prosił klientów o wielką wyrozumiałość, gdyż każdy pracownik Poczty Polskiej robi wszystko, co tylko jest możliwe, żeby klienci byli obsługiwani sprawnie, szybko, terminowo i bardzo dobrze.
Proszony o skomentowanie słów wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejny, który w Porannej rozmowie w RMF FM mówił o "pozytywnej stronie tzw. chwilówek, które zwiększają impuls konsumpcyjny" odparł: Ja bym zaproponował panu ministrowi, żeby cały rząd zaczął otrzymywać wynagrodzenia na poziomie 4 tysiące 23 złote. Żeby Sejm obniżył uposażenia wszystkim ministrom oraz posłom i wtedy zobaczymy, jak będą mówić.
A jak listonosz otrzymujący płacę minimalną reaguje na inną wypowiedź - posła Polski 2050 Rafała Kasprzyka, który zapytany o wysokie ceny masła odpowiedział: "Jadłem bułkę bez masła i też się dało zjeść".
Cenzuralnie nie da się powiedzieć, przepraszam - odpowiedział Moniuszko.
Piotr Moniuszko dopytywany w internetowej części Popołudniowej rozmowy w RMF FM o zwolnienia 10 tysięcy pracowników Poczty Polskiej stwierdził: To kwestia dyskusyjna, czy to są dobrowolne odejścia, jak są to pracownicy przez prezesa palcem wskazywani. (...) Jakieś szczątkowe informacje do nas spływają. Z prezesem Mikoszem spotkaliśmy się dotąd raz.
A czy to prawda, że prezes Poczty Polskiej komunikuje się ze związkowcami przez nagrania?
Z przykrością, ale muszę to potwierdzić... I nie tylko prezes Mikosz, ale poszczególni członkowie zarządu nagrywają dwu-, trzyminutowe filmy, które są prezentowane w naszej wewnętrznej sieci. Ciężko wejść w jakąkolwiek polemikę, bo tylko można posłuchać, co dany z prezesów miał do powiedzenia i na tym koniec - powiedział gość Grzegorza Sroczyńskiego.
Co myśli o innym pomyśle prezesa Sebastiana Mikosza, by listonosze sprzedawali ubezpieczenia i świadczyli usługi finansowe? Nie wiem, co powiedzieć, bo można wymyślić wszystko, co listonosze mogliby robić. Tylko pytanie, skąd tych listonoszy pan prezes Mikosz chce wziąć, skoro dzisiaj do podstawowej usługi, jaką jest doręczenie przesyłek tych listonoszy w Poczcie Polskiej brakuje - mówił Moniuszko. A gdyby listonosze dostali połowę więcej pieniędzy, to ten pomysł mógłby się przyjąć? - dopytywał Grzegorz Sroczyński. Przy założeniu, że będzie zoptymalizowane zatrudnienie, czyli wyrównane do potrzeb, jakie są w poszczególnych placówkach pocztowych - odpowiedział gość Popołudniowej rozmowy w RMF FM.
Piotr Moniuszko był również proszony o podanie liczby brakujących listonoszy. Tu są tylko informacje szczątkowe, które spływają do nas w formie informacji z urzędów... Powiedzmy, na 18 tak zwanych rejonów doręczeń jest 10 pracowników - mówił.
Zapytany o to, co doradziłby prezesowi Mikoszowi jeśli chodzi o plan naprawczy Poczty Polskiej, odpowiedział: W mojej ocenie Pocztę Polską można naprawić w jeden sposób: trzeba rozdzielić usługi komercyjne od powszechnych - to, co zrobili 2 lata temu Czesi.
Jak naprawi Poczt Polsk? - takie pytanie Grzegorz Sroczyski postawi w Popoudniowa #RozmowaRMF przewodniczcemu Wolnego Zwizku Zawodowego Pracownikw Poczty @PiotrMoniuszko. pic.twitter.com/qkGXvjihR6
Rozmowa_RMFDecember 9, 2024
Kto zdaniem przewodniczącego związku zawodowego bardziej zniszczył Pocztę Polską - Platforma Obywatelska czy PiS?
Jedni i drudzy. To się zaczęło bodajże w roku 2009, kiedy Poczta została przekształcona w spółkę akcyjną Skarbu Państwa - z państwowego przedsiębiorstwa użyteczności publicznej. I w tym momencie państwo pozbyło się problemu finansowania z budżetu. (...) Jeżeli spojrzymy poza granice kraju, to żadna poczta bez dofinansowania państwa nie jest w stanie się utrzymać. Od 2009 roku do roku ubiegłego Poczta Polska nie dostawała nic - podkreślał dodając: To pracownicy przez te wszystkie lata utrzymywali usługi i tę firmę. To odbywało się kosztem pracowników.
Jak naprawi Poczt Polsk? - takie pytanie Grzegorz Sroczyski postawi w Popoudniowa #RozmowaRMF przewodniczcemu Wolnego Zwizku Zawodowego Pracownikw Poczty @PiotrMoniuszko. pic.twitter.com/qkGXvjihR6
Rozmowa_RMFDecember 9, 2024
Jeśli nie chcesz, aby nie umknęła Ci jakakolwiek Rozmowa w RMF, subskrybuj nasz kanał na YouTube