"Widzimy, że nawet rychłe przyjęcie jednego przepisu i tak nie załatwi sprawy. Musimy do tego problemu podejść szerzej: jak zapewnić bezpieczeństwo w ruchu drogowym, patrząc na to z perspektywy przepisów karnych, monitorowania osób, które prowadzą (auto - przyp. red.) bez uprawnień" – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, pytany o konieczność poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa wprowadzenie nowego rodzaju przestępstwa, które nazywałoby się "zabójstwo drogowe". Myrcha w Popołudniowej rozmowie w RMF FM podkreślił, że to pomysł, który od pewnego czasu pojawia się w debacie publicznej.
My od pewnego czasu to analizujemy. To jest coś, co się potocznie nazywa zabójstwem drogowym, ale sprawdza się do opisania w kodeksie karnym nieumyślnego spowodowania śmierci w wyniku wypadku. To jest bardzo różnie określane w kodeksach karnych sąsiednich państw - zaznaczył.