Adam Glapiński nie jest prawdziwym szefem Banku Centralnego, tylko aparatczykiem partyjnym wysłanym tam na siłę. Bezpośrednio ponosi winę za niedolę wielu polskich rodzin - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej, były wiceszef MSZ.
W środę jeszcze głośniej zrobiło się o kryzysie w zarządzie Narodowego Banku Polskiego. Zarząd w oświadczeniu skrytykował działania jednego z członków - Pawła Muchy. Ten w odpowiedzi m.in. oskarżył Glapińskiego o niewykonywanie obowiązków.
Pytany o to, czy w NBP mamy kryzys, Paweł Kowal odparł: "Od dawna". Przywołał sugestie, że "prezes nie przestrzega konstytucji, to znaczy ogranicza możliwości pracy Rady Polityki Pieniężnej".
Glapiński nie jest prawdziwym szefem Banku Centralnego, tylko aparatczykiem partyjnym wysłanym tam na siłę. Od strony formalnej jest to zgodne z prawem, ale faktycznie on nie wykonuje swoich obowiązków, nie wykonuje prawa, łamie konstytucję, nie wykonuje obowiązków (prezesa - przyp. red.) Narodowego Banku Polskiego, tylko jest tubą propagandową rządzącej partii. Wszystko, co tu powiedziałem, jest prawdą. On ponosi winę w dużym stopniu za inflację, za drożyznę, reagował źle na inflację - mówił Kowal.
Piotr Salak pytał swojego gościa, czy nowa władza usunie Glapińskiego ze stanowiska. Zrobiłbym wszystko, żeby prezes Glapiński zgodnie z prawem, a są takie prawne możliwości, wyszedł. Ludzie go sami wyprowadzą. Glapiński bezpośrednio ponosi winę za niedolę wielu polskich rodzin - powiedział gość RMF FM.