„To jest bardzo niebezpieczny skrót myślowy i nieuzasadnione stawianie tezy” - tak w Popołudniowej rozmowie w RMF FM szef kancelarii premiera Michał Dworczyk odpowiedział na pytanie Marcina Zaborskiego o to, czy po wyborach samorządy rządzone przez Prawo i Sprawiedliwość dostaną więcej pieniędzy. Odniósł się też do niezrealizowanej jeszcze zapowiedzi minister Anny Streżyńskiej - do końca tego roku każda szkoła miała być podłączona do szerokopasmowego internetu. „Jeżeli byłaby to deklaracja jednoznaczna, to znaczy że było to zobowiązanie nie do końca przemyślane" - przyznał szef kancelarii premiera. W internetowej części rozmowy mówił m.in. o tym, że "niedobre jest to, że 30 lat po upadku komunizmu w Polsce w SN do niedawna 20 proc. sędziów to byli członkowie PZPR".
Michał Dworczyk przyznał w rozmowie z Marcinem Zaborskim, że jeżeli wybory na prezydenta Warszawy wygra Rafał Trzaskowski, to "rząd PiS będzie działał zgodnie z prawem. I w zależności od tego, jak władze Warszawy będą postępowały, niezależnie od tego, czy będzie prezydent z PO, PiS czy może z klubu Kukiza, zgodnie z prawem i najlepszymi intencjami ze strony rządu będziemy kooperować z takimi władzami".
W poniedziałek rozpoczął się nowy rok szkolny. Jak taki dzień wygląda w domu ministra, który jest ojcem czworga dzieci, z których troje jest w wieku szkolnym? "Dzięki żonie, dzięki rodzinie - mamy to szczęście, że jesteśmy oboje z Warszawy i mamy w Warszawie rodzinę - da się to jakoś zorganizować". Szef kancelarii premiera przyznał, że na rozpoczęcie roku szkolnego wybrał się z jednym ze swoich dzieci.
Michał Dworczyk w internetowej części rozmowy, zapytany o szanse powodzenia na scenie politycznej nowego ruchu Roberta Biedronia, odpowiedział: "Trudno powiedzieć". Szef kancelarii premiera podkreślał, że "nie można lekceważyć żadnej inicjatywy". "Będziemy mogli w następnych tygodniach obserwować skuteczność jego (Biedronia - przyp. red.) działań" - stwierdził dodając, że w Polsce nie ma obecnie opozycji, z którą można by merytorycznie dyskutować. "To, co widzimy, to są kolejne jakieś negatywne kampanie reklamowe, billboardy raz na ścianach, raz wożone na samochodach czy przyczepach - to nie jest poważne działanie" - ocenił polityk PiS.
Marcin Zaborski pytał swojego gościa o reformę sądownictwa. "Niedobre jest to, że 30 lat po upadku komunizmu w Polsce w Sądzie Najwyższym do niedawna 20 proc. sędziów to byli członkowie PZPR" - uznał Dworczyk. Dodał, że sędziowie "to jedna z grup zawodowych, która nie oczyściła się po 1989 roku". "Konsekwencje tego odczuwamy do dziś, też jeśli chodzi o pewną kulturę pracy, mentalność" - tłumaczył. "To trzeba zmieniać" - skwitował gość RMF FM.
Marcin Zaborski, RMF FM: Liczy pan na to, że wyborcy mają krótką pamięć?
Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera: Liczę na to, że wyborcy doceniają to, co PiS od trzech lat robi.