Brzegi, Balice, Błonia – organizatorzy, a w ślad za nimi media, żonglują lokalizacjami niczym kuglarz maczugami na krakowskim rynku. Oficjalnie główne uroczystości Światowych Dni Młodzieży mają odbyć się na łąkach w Brzegach w gminie Wieliczka. Choć nie od dziś wiadomo, że to teren trudny, nie tylko geologicznie, ale przede wszystkim logistycznie. Służby uskarżają się na wiele niedogodności, ale strona kościelna prawdopodobnie w ogóle nie bierze pod uwagę zmiany lokalizacji w żadnym przypadku.
W ostatnich dniach jak grom z jasnego nieba spadła na wszystkich wiadomość, że w razie niesprzyjających warunków, takich jak ulewne deszcze, główna msza może zostać przeniesiona do Balic. Oczywiście jeśli będzie chciało wziąć w niej udział więcej niż 2 miliony pielgrzymów. To pomysł wojewody małopolskiego Józefa Pilcha. Jego rolą jest zapewnienie bezpieczeństwa podczas imprezy. Ale wypowiedź terenowego przedstawiciela rządu spowodowała, że zaczęliśmy poruszać się w oparach organizacyjnego absurdu. Chwilę po tej wiadomości rzeczniczka portu lotniczego w Balicach Urszula Podraza oznajmiła, że: