W bezprecedensowej katastrofie zginął Prezydent RP i cześć polskiej elity politycznej. Prokurator Generalny Andrzej Seremet prosił już prawie 9 miesięcy temu o umożliwienie polskim ekspertom dostępu do czarnych skrzynek tupolewa - bezskutecznie. A nasz rząd zapewniał, że polsko-rosyjska współpraca w sprawie wyjaśnienia przyczyn tragedii pod Smoleńskiem przebiega poprawnie.
To jest owoc tej „poprawnej współpracy”? Ktoś tu sobie w obrzydliwy sposób żartuje. Muszę się uszczypnąć, by sprawdzić, czy nie śnię - bo to koszmar, po którym chciałbym się obudzić i stwierdzić, że jednak tak źle nie jest. Teraz znowu prosimy o dostęp do czarnych skrzynek samolotu, w którym zginął PREZYDENT RP i - jak mówi sam Seremet - ciągle nie mamy pewności, że strona rosyjska się zgodzi. Po każdej katastrofie lotniczej czarne skrzynki uważane są za kluczowy element w śledztwie. A polskiej strony w ogóle do nich dotąd nie dopuszczono. Są zamknięte w sejfie w Moskwie. Byliśmy i jesteśmy petentem, którego Rosjanie spławiają kiedy chcą.
