Zieloni uratowali Schrödera, Niemcy mieli trudny wybór, Przyszłość Europy zależy od naszego wschodniego sąsiada - powtarzają francuscy komentatorzy. Wyborczy pojedynek Gerharda Schrödera z Edmundem Stoiberem wywołał jednak we Francji mniej emocji, niż można by się było spodziewać.

REKLAMA

Jeden czy drugi, niewiele to dla nas zmieni - sugeruje większość nadsekwańskich gazet. Dominuje przekonanie, że francusko-niemiecka "lokomotywa", która przez długie lata ciągnęła Unię Europejską zepsuła się po drodze. Przyczyną jest – jak się ocenia – m.in. konflikt między Paryżem i Berlinem w sprawie wspólnej polityki rolnej.

Większość Francuzów nie ma złudzeń: Schröder czy Stoiber niewiele zmieni w sprawie rolnictwa. Kwitnąca niegdyś miłość pomiędzy obu krajami stopniowo gaśnie. Francja i Niemcy stają się powoli starym małżeństwem, które nie rozwodzi się tylko dlatego, by – jak to się mówi – nie skrzywdzić dzieci - ironizuje komentator jednej z francuskich telewizji.

11:30