Rządząca w Niemczech koalicja zawdzięcza w dużym stopniu zwycięstwo Zielonym, pacyfistycznej postawie w sprawie Iraku oraz klęsce postkomunistów z PDS – zgodnie twierdzą belgijskie media.
Czołowy flamandzki dziennik "De Standaard", o sympatiach chadeckich, uznał, że zwycięstwo socjaldemokratów i Zielonych to zła wiadomość dla Europy. Po latach stagnacji niemiecka gospodarka, "motor" Europy, pilnie potrzebowała silnego rządu, zdolnego przeprowadzić śmiałe reformy, zwłaszcza na rynku pracy. Teraz będzie to mniej prawdopodobne – twierdzi gazeta.
Inni komentatorzy wskazują na sprzeciw Schrödera wobec ataku na Irak jako na jeden z czynników zwycięstwa czerwono-zielonej koalicji. "De Staandaard" obawia się jednak, że zapowiada to spory nie tylko z USA, ale i z partnerami europejskimi. Schröder odrzucił bowiem możliwość interwencji w Iraku, nawet z mandatem ONZ. Skłóciło go to z większością europejskich przyjaciół, skłonnych do działań przeciwko Saddamowi Husajnowi pod egidą ONZ.
10:50