Czy najdłuższa polska droga szybkiego ruchu, czyli prowadząca z zachodu na wschód kraju A4 otrzyma nazwę Autostrada Pamięci Żołnierzy Wyklętych? Z taką inicjatywą wystąpiły krakowska fundacja Prudentia et Progressus oraz Społeczny Komitet Uczczenia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
W ten sposób chcemy połączyć dwa krańce Polski symbolem pamięci o niezłomnych obrońcach naszej wolności i niepodległości. Najdłuższa, najstarsza i najbardziej uczęszczana trasa w Polsce, nosząca imię Żołnierzy Wyklętych będzie symbolicznym szlakiem pamięci i męstwa polskich patriotów. Tych, którzy do końca, niezłomnie, walczyli z najeźdźcami z wschodu i zachodu - powiedział portalowi KRKnews prezes fundacji i przewodniczący komitetu Grzegorz Piątkowski.
Twórcy tego pomysłu założyli profil na Facebooku oraz stronę internetową, na której zbierają podpisy pod apelem do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jestem pełen uznania dla pomysłodawców tej inicjatywy, bo na każdym kroku powinno się podkreślać heroiczny czyn Żołnierzy Wyklętych. Jeśli środowiska kombatanckie nie będą miały nic przeciwko takiej formie uczczenia pamięci Żołnierzy Wyklętych to na pewno podpiszę apel do GDDKiA. Pamięć tych żołnierzy powinno czcić się szczególnie, bo przez długie lata byli oni wymazani z kart naszej historii - zadeklarował portalowi małopolski poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Adamczyk.
Propozycja podoba się także prezes fundacji Lepsza Polska i radnej Sejmiku Województwa Małopolskiego Jadwidze Emilewicz z Polski Razem - Zjednoczonej Prawicy.
Jeśli autostrady mogą nas uczyć historii, intrygować, to jestem za tym, aby w ten sposób upamiętnić powojenne podziemie niepodległościowe i antykomunistyczne. Tym bardziej, że A4 biegnie przez miejsca dużej aktywności Żołnierzy Wyklętych. Być może, jadąc autostradą choćby na wakacje, niektóre osoby sięgną po smartfona i sprawdzą kogo upamiętnia ta nazwa. Polityka historyczna to bardzo istotny składnik polityki w ogóle. Warto też zwrócić uwagę, że Żołnierze Wyklęci zostali dzisiaj odkopani z pamięci nie przez instytucje publiczne, ale przez inicjatywy społeczne, pasjonatów historii najnowszej i powoli zaczynają wchodzić do kanonu tej historii - powiedziała portalowi.
Innego zdania jest poseł Platformy Obywatelskiej z Krakowa Jerzy Fedorowicz.
Moi rodzice byli Żołnierzami Wyklętymi, ale nie wydaje mi się, aby uczczenie pamięci poprzez nazwanie autostrady ich imieniem było dobrym pomysłem. Ta nazwa nic nie znaczyłaby choćby dla cudzoziemców. Dwie najdłuższe polskie autostrady miały być nazwane Wolności i Solidarności i myślę, że przy tym powinniśmy pozostać. To jakoś brzmi. We Włoszech jest autostrada Słońca. Te nazwy oznaczają fajne spojrzenie w przyszłość, optymistyczne spojrzenie na świat. Są inne formy uczczenia pamięci Żołnierzy Wyklętych - wyłożył swoje racje w rozmowie z KRKnews.
"A4 to najdłuższa polska autostrada. Kontynuuje bieg niemieckiej A4 z Drezna. Na terenie Polski przebiega od granicy z Niemcami w Jędrzychowicach koło Zgorzelca poprzez Legnicę, Wrocław, Opole, Gliwice, Katowice, Kraków, Tarnów, Dębicę i Rzeszów, aż do przejścia granicznego na Ukrainę, w Korczowej. Jej łączna długość, po wybudowaniu brakujących odcinków, wyniesie 672 kilometry" - czytamy na stronie www.krknews.pl
Mnie podoba się ta propozycja, chociaż wolałbym nazwę Autostrada Pamięci Żołnierzy Niezłomnych, a nie Wyklętych. Pierwsze określenie oddaje bowiem istotę ich wiernej służby narodowym imponderabiliom, drugie opisuje natomiast stosunek komunistycznego reżimu Polski Ludowej do owych formacji i ludzi. Wiem, że werbalne przyzwyczajenia trudno jest zmieniać, ale uważam, że należy używać właściwej nazwy, która jest zgodna i z prawdą historyczną, i z językową poprawnością. Kiedy myślimy o bohaterach walczących z imieniem Polski na ustach przeciwko narzuconej nam pod 1945 roku obcej władzy, jedynym właściwym ich określeniem jest: Żołnierze Niezłomni.
Może właśnie przy okazji dyskusji nad pomysłem uczynienia ich zbiorowym patronem autostrady A4 uda się przywrócić im adekwatną nazwę?