WSTĘP:
Miasto, mięso, maszyna- to mogłoby być brutalne, nihilistyczne hasło nowego typu krwawych działań ofensywnych. Elitarne jednostki z ich myślowym i technologicznym zapleczem stosują totalną wojnę znaną już w wieku XX. do siania masowej śmierci, kierując się przy tym dyrektywami awangardowymi. Technicyzacja procesu zabijania wzbiła się na nowy, znacznie wyższy poziom niż w ubiegłym stuleciu, aby w rezultacie osiągnąć kolejne demoniczne dno. Oburzający cały świat, "pomyłkowy", izraelski atak na palestyński obóz namiotowy w Rafah, który pochłonął życie niewinnych kobiet i dzieci, wywołał we mnie gorące emocje i zimny namysł nad tym, co się obecnie wyprawia na naszym globie. Dane opublikowane ostatnio mówią o tym, że "inteligentna" bomba użyta przez IDF była produkcji amerykańskiej. Ogromnie trudno będzie teraz prezydentowi Joemu Bidenowi tłumaczyć się, że USA nie uczestniczy w pacyfikacji palestyńskich obozów z ludnością cywilną. Los dziewczynki pozbawionej głowy i zagłada innych nieletnich, których ciała zostały stopione przez płomienie, powinny być wyrzutem sumienia nie tylko dla polityków, ale także dla intelektualistów w cywilu i w mundurach. Oni w zaciszu gabinetów, w gwarnych kawiarniach, tajnych laboratoriach oraz salach akademii budują zręby człekopodobnych programów i humanoidalnych machin, myślących prawie jak ludzie, a w połączeniu z ludzkim geniuszem, uzyskujących status półbogów wojny. Geometryczny, wykładniczy postęp w produkcji tych programów budzi we mnie jednocześnie zdumienie i przerażenie. Intelekt mój jest zbyt ograniczony, by w pełni pojąć tę "czarną magię" pognębiającą wrogów i przygnębiającą obserwatorów. Autorytetem w dziedzinie wojskowości nie jestem, więc mało będzie w moim najnowszym hipertekście militarnej terminologii.