Pamiętacie panią z rosyjskiej telewizji, która bohatersko zaprotestowała przeciwko agresji na Ukrainę? Została ukarana stosunkowo łagodną grzywną. Nikt nie zawinął jej w dywan ani nie posłał do łagru. Ta sama Marina Owsiannikowa w programie włoskiej telewizji RAI powiedziała, że wojna obudziła na świecie rusofobię i wezwała do zniesienia sankcji nałożonych przez Zachód. Jej zdaniem nie można karać zwykłych Rosjan za grzechy reżimu. Jej mama nie może na przykład kupić leków, a córka zapłacić w szkole za obiad kartą płatniczą. W sklepach są kolejki i nie ma cukru. Po prostu Armagedon!
Piątek, 8 kwietnia 2022 (10:25)