Posłowie powinni mieć 26 dni urlopu jak wszyscy - tak uważa niemal 40 procent uczestników sondy na www.rmf24.pl. W ogóle nie powinni mieć wakacji, albo powinni odpoczywać cały rok, bo i tak nie ma z nich pożytku, to odpowiedzi, które uzyskały 28 procent głosów i 22 procent. Premier szumnie zapowiedział, że chce przekonać marszałka Sejmu do skrócenia letnich wakacji.
Premier mówi: trzeba popracować. Posłowie odpowiadają: wszak pracujemy. Premier twierdzi, że wakacyjne wyzwania dotyczyć będą budżetu i prezydencji. Posłowie pytają, co dokładnie poeta miał na myśli. Budżet przecież ma być uchwalony jeszcze przed wakacjami, a zadania poselskie na prezydencję już zostały zaplanowane.
Niestety poeta jest dziś na Ukrainie wraz ze swoim rzecznikiem i trudno dowiedzieć się o co dokładnie chodziło Donaldowi Tuskowi. W tym miejscu moglibyśmy przypominać niesamowitą lekkość premiera w zapowiadaniu ogólnej mobilizacji, wszelkie ofensywy jesienne, zimowe i wiosenne, a nawet przeprowadzkę do sejmowego gabinetu zakończoną jeszcze szybszą wyprowadzką.
Ale porzućmy złośliwości. Szef rządu mówi: pracy będzie dużo. Posłowie odpowiadają: no to czekamy, jak będą zadania, będziemy gotowi. Oby tylko pojawiły się owe zadania.
Co za pesymiści.