Aleksander Zniszczoł był 16., Dawid Kubacki 34., Piotr Żyła 37., a Kamil Stoch 49. w kwalifikacjach do sobotniego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Willingen. Przeziębiony Paweł Wąsek nie wystartował.
Zniszczoł uzyskał 136 m i 103,4 pkt, Kubacki - 126 m i 88,5 pkt, Żyła - 123,5 m i 86,9 pkt, a Stoch - 112 m i 61,5 pkt.
Pierwsze miejsce w kwalifikacjach zajęli ex-aequo Japończyk Ryoyu Kobayashi i Johann Andre Forfang, który oddał najdłuższy skok w kwalifikacjach na 153 metry. Norweg wyrównał rekord skoczni Klemensa Murańki. Kobayashi skoczył 144 m. Obaj uzyskali notę 129 pkt.
Na trzeciej pozycji po skoku na 143,5 m uplasował się lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Austriak Stefan Kraft.
Sobotni konkurs indywidualny w Willingen rozpocznie się o godz. 16.
Pierwszy skok za punkt K oddałem dziś w kwalifikacjach. W treningach nie trafiłem na dobre warunki, a teraz w powietrzu było wiele dziur. Wieje dosyć mocno - podkreślił w rozmowie z reporterem Eurosportu Aleksander Zniszczoł.
Prognozy pogody na weekend nie są optymistyczne. W sobotę i w niedzielę w Willingen ma wiać jeszcze mocniej niż w piątek.
Bardzo chciałbym tutaj poskakać, kiedy będzie spokojniej, żeby ten konkurs był wyrównany, a nie taki, że nie wiesz, co cię spotka. Obserwowałem prognozy pogody. Rano wydawało się, że nie ma szans na skakanie, ale z czasem się to uspokoiło. W nocy ma przyjść ulewa - przekazał Zniszczoł.
Trzeba być przy tym cierpliwym. Liczę na dobre skoki, ale warunki są zmienne. Jak zawieje, tak będzie. Tego nie przeskoczymy - stwierdził 34. w kwalifikacjach Dawid Kubacki.
Próg mi nie oddał w kwalifikacjach. Nogi nie pracowały jak powinny. Leciałem nisko i wolno. Myślę jednak, że w sobotę może być fajnie - mówił 37. w kwalifikacjach Piotr Żyła.
Po skoku byłem pewien, że jutro mam wolne, ale cieszę się, że jestem w konkursie. Ja zawiniłem. Zabrakło dobrego balansu na rozbiegu. Zwłaszcza przed progiem. Byłem zbyt wychylony do przodu - przyznał sklasyfikowany na 49. miejscu Kamil Stoch.