Piłkarze beniaminka ekstraklasy Ruchu Chorzów zremisowali ze Śląskiem Wrocław 2:2 w meczu 13. kolejki ekstraklasy rozegranym na Stadionie Śląskim. Oba gole dla gospodarzy z rzutów karnych strzelił Daniel Szczepan, dwukrotnie doprowadzając do remisu.
Zdecydowanym faworytem byli goście, którzy przed tym spotkaniem mieli 26 punktów, a rywale - tylko siedem z jedną wygraną.
Chorzowianie mieli dwa tygodnie przerwy w grze, bowiem ich ubiegłotygodniowy mecz z Widzewem został w ostatniej chwili odwołany z powodu zalanego boiska w Łodzi. Drużyna trenera Jacka Magiery rozbiła wtedy u siebie warszawską Legię 4:0 w obecności niemal 40 tysięcy kibiców. W sobotę wrocławianie musieli sobie radzić bez wsparcia swoich fanów, bowiem na trybunach "Śląskiego" nie wydzielono jeszcze strefy dla fanów gości.
Przed rozpoczęciem gry kibice obejrzeli na zaciemnionym stadionie mały pokaz laserowy, nazwiska piłkarzy Ruchu zostały wyświetlone na murawie.
Goście świetnie rozpoczęli spotkanie. Prowadzili już w 4. minucie, kiedy po podaniu Petra Schwarza z rzutu wolnego Łukasz Bejger głową z bliska trafił do siatki.
Ruch wyrównał po kwadransie, kiedy rzut karny wykorzystał Daniel Szczepan, po faulu Patryka Janasika na Tomaszu Wójtowiczu. Później przyczajeni chorzowianie czekali na szansę szybkiej kontry, a Śląsk próbował ataku pozycyjnego tudzież uderzeń z dystansu.
Dwa razy w takich sytuacjach obronił golkiper gospodarzy. Skapitulował w doliczonym czasie pierwszej części, kiedy wrocławianie rozmontowali defensywę przeciwnika, a Matias Nahuel z bliska dopełnił formalności.