Piłkarze Barcelony wygrali na wyjeździe z Rayo Vallecano 2:1 w meczu 3. kolejki ekstraklasy Hiszpanii. Zespół Hansi Flicka został liderem. Robert Lewandowski po raz pierwszy w sezonie nie zdobył gola, sędzia nie uznał jego trafienia.
Klub z Madrytu po raz pierwszy w nowych rozgrywkach ligowych wystąpił na własnym, kameralnym obiekcie, Campo de Futbol de Vallecas. Obie drużyny przed wtorkową potyczką posiadały status niepokonanych.
Gospodarze w pełni zasłużyli już w 9. minucie na prowadzenie. Jorge de Frutos zagrał płasko z prawego skrzydła, a do podania doskoczył Unai Lopez, który zmieścił piłkę w siatce przy bliższym słupku.
Gościom gra ofensywna długo wyraźnie się nie układała. Nic dziwnego, że Lewandowski był mało widoczny. Jedynie większą aktywność wykazywał Lamine Yamal. Zawodnicy nie szczędzili sobie prowokacji. Dani Olmo na drugą część gry wszedł do gry z ławki rezerwowych, czym zadebiutował w Barcy.
Polski napastnik w 50. min był bliski zdobycia czwartego gola w rozgrywkach, ale nie sięgnął piłki po zagraniu Raphinhi. Dobrze grający Olmo później trafił z dystansu w poprzeczkę, a Pedri przytomnie wykończył kolejną akcję drużyny i było 1:1.
Lewandowski sprytnie wyprowadził drużynę na prowadzenie (71.), ale sędzia po weryfikacji VAR nie uznał gola. We wcześniejszej fazie akcji faulował Jules Kounde. Olmo (82.) jednak dopiął swego i po technicznym strzale "postawił stempel" na trzecim ligowym zwycięstwie drużyny.
W innym wtorkowym spotkaniu Mallorca bezbramkowo u siebie zremisowała z Sevillą. Goście kończyli spotkanie w "10". Czerwoną kartkę (89.) za niesportowe zachowanie otrzymał Saul Niguez.
W tabeli prowadzi Barcelona (9 pkt). Villarreal traci dwa "oczka".