Mecz Polska - Czechy w piątek w Warszawie będzie ostatnim występem reprezentacji Polski w fazie grupowej eliminacji Euro 2024. Biało-Czerwoni potrzebują wygranej, choć może się okazać, że nic ona nie da naszej drużynie i podopiecznym Michała Probierza pozostanie rywalizacja w barażach.
Po porażce z Czechami, dotkliwym laniu od Albanii i wpadkach z Mołdawią reprezentacja Polski znalazła się pod ścianą i ma niewielkie szanse na bezpośredni awans na przyszłoroczne Euro w Niemczech.
Po losowaniu Biało-Czerwoni trafili do grupy E, z której awans wydawał się być tylko formalnością. Jednak smutna rzeczywistość eliminacji zaskoczyła wszystkich. Mimo że z grupy awansują dwie ekipy, Polska teoretycznie ma niewielkie szanse, by znaleźć się wśród tych szczęśliwców.
Reprezentacja Polski zakończy eliminacje w grupie spotkaniem z południowym sąsiadem. Mecz Polska - Czechy odbędzie się w piątek na PGE Narodowym w Warszawie. Początek o 20.45.
Podopieczni Michała Probierza, który w trakcie eliminacji zastąpił Fernando Santosa, pałają żądzą rewanżu za marcową porażkę w Pradze 1:3.
Na inaugurację eliminacji polska drużyna w fatalnym stylu poległa w starciu z Czechami, już po trzech minutach gry przegrywając 0:2. Od pierwszej minuty pierwszego meczu rozpoczęły się gigantyczne i zarazem niespodziewane problemy reprezentacji Polski w tych eliminacjach. W efekcie Biało-Czerwoni są bardzo daleko od wyjazdu na Euro.
Warunkiem koniecznym, by Polska mogła przedłużyć swoje szanse na bezpośredni awans z grupy, jest zwycięstwo w piątkowym meczu z Czechami.
Problem w tym, że może okazać się, że pokonanie Czechów na nic się nie zda. Co gorsza, już przed rozpoczęciem piątkowego starcia Probierz i spółka mogą dowiedzieć się, że stracili szanse na bezpośredni awans. Stanie się tak, jeśli w zaplanowanym na godzinę 18 meczu Mołdawia wygra z Albanią.
Jeśli w piątek Albania wygra z Mołdawią, a Polska z Czechami, to w poniedziałkowych meczach Polakom da awans zwycięstwo Mołdawii albo jej remis z Czechami w Ołomuńcu.
Jeśli natomiast w piątek Mołdawia zremisuje z Albanią, Biało-Czerwonym na rękę będzie wyłącznie remis w poniedziałkowym spotkaniu Czech z Albanią.
Po siedmiu z ośmiu spotkań eliminacyjnych bilans reprezentacji Polski jest fatalny. Reprezentacja Santosa, a później Probierza, wygrała zaledwie trzy z siedmiu meczów, a na wyjeździe zabrała punkty jedynie Wyspom Owczym.
W siedmiu starciach Biało-Czerwoni zgromadzili dziesięć punktów i strzelili zaledwie dziewięć goli, tyle samo tracąc.
Polska ma gorszy bilans bezpośrednich meczów z Albanią, Czechami i Mołdawią, a dodatkowo kiepski bilans bramkowy, co tym bardziej utrudnia bezpośredni awans.
Eliminacje w "polskiej" grupie zakończą się w poniedziałek, choć ekipa Probierza swoje występy zakończy trzy dni wcześniej. Jeśli Polska skończy eliminacje na trzecim lub czwartym miejscu, pozostanie jej nadzieja na awans poprzez dwustopniowe baraże. O tym, kto wystąpi w barażach, decydują wyniki Ligi Narodów.
1. Albania 6 4 1 1 11-3 13 pkt
2. Czechy 6 3 2 1 8-5 11
3. Polska 7 3 1 3 9-9 10
4. Mołdawia 6 2 3 1 6-6 9
5. Wyspy Owcze 7 0 1 6 2-13 1
17 listopada, piątek
Mołdawia - Albania (Kiszyniów, 18.00)
Polska - Czechy (Warszawa, 20.45)
20 listopada, poniedziałek
Czechy - Mołdawia (Ołomuniec, 20.45)
Albania - Wyspy Owcze (Tirana, 20.45)