"Podejdziemy z pełnym respektem do rywala, ale mamy plan na to spotkanie i postaramy się go zrealizować" - powiedział piłkarz reprezentacji Polski Matty Cash przed czwartkowym spotkaniem eliminacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi w Thorshavn.
Biało-Czerwoni dotarli na bardzo wietrzne Wyspy Owcze w środowe południe i wieczorem przeprowadzili w Torshavn trening. Czwartkowe spotkanie rozpocznie się o 20.45 czasu polskiego.
Na pewno jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Podejdziemy z pełnym respektem do rywala, ale mamy plan na to spotkanie i postaramy się go zrealizować - zapowiedział Cash podczas środowej konferencji prasowej. Najbliższy przeciwnik kadry Michała Probierza zajmuje w światowym rankingu dopiero 131. miejsce (Polska - 30.), lecz Cash nie lekceważy tego zespołu.
Przypomniał wrześniowy mecz, gdy biało-czerwoni wygrali na PGE Narodowym 2:0, strzelając gole dopiero w końcówce spotkania. Oba po trafieniach Roberta Lewandowskiego, nieobecnego teraz z powodu kontuzji.
Już we wrześniu wszyscy widzieliśmy, że Wyspy Owcze to trudny rywal. Ciężko było zdobyć pierwszą bramkę. Ale udało się, wygraliśmy. Dzisiaj poziom futbolu się wyrównuje. Trudno grać z teoretycznie słabszymi rywalami. Jak wspomniałem, szanujemy tego przeciwnika, ale koncentrujemy się na sobie. Wierzymy we własne umiejętności - zaznaczył Cash.
Występujący w angielskim klubie Aston Villa zawodnik był pytany o trudne warunki pogodowe na Wyspach Owczych - zwłaszcza wiatr, deszcz i niską temperaturę. W Anglii też bywa zimno, choć nie jest tak wietrznie. Ale jesteśmy na to przygotowani. Przyjechaliśmy tutaj, żeby wygrać - zaznaczył.