"Pokazaliśmy wybitny futbol. Zawodnicy zasługują na duże uznanie" - tak przytłaczające zwycięstwo swoich podopiecznych w dwumeczu z Barceloną komentował trener Bayernu Monachium Jupp Heynckes. W pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów Bawarczycy wygrali 4:0, w drugim 3:0. "Odrobienie wyniku 0:4 było zadaniem niezwykle trudnym, a po golu Robbena stało się już niewykonalnym" - przyznał zaś po wieczornym spotkaniu piłkarz "Dumy Katalonii" Xavi.
Heynckes nie szczędził pochwał pod adresem swoich piłkarzy. Mój zespół grał bardzo skoncentrowany, pokazaliśmy wybitny futbol. Zawodnicy zasługują na duże uznanie. Trzeba jednak przyznać, że jest wyraźna różnica, gdy Barcelona gra z Messim i bez niego - mówił po spotkaniu. Znam dobrze filozofię drużyny z Katalonii i dostosowałem do niej naszą taktykę. To było trudniejsze, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka - dodał.
Arjen Robben, który wczoraj jako pierwszy wpisał się na listę strzelców, praktycznie grzebiąc nadzieje Barcelony na odrobienie strat, podkreślał z kolei, że mimo przytłaczającego zwycięstwa w dwumeczu jego zespół musi zachować spokój. To historyczny wyczyn - 4:0 u siebie i 3:0 na wyjeździe z Barceloną, która dominowała w Europie w ostatnich pięciu latach. Mamy za sobą wspaniały sezon, co pokazaliśmy na Camp Nou. Jesteśmy bardzo dobrze zorganizowani na boisku, każdy robi swoje, a napastnicy ciężko pracują także w defensywie. Musimy jednak zachować spokój. Obecnie prezentujemy wielki futbol, bardzo się z tego cieszymy, ale chcemy cały czas się doskonalić - mówił. Awansowaliśmy do finału po raz trzeci w ciągu czterech lat, nadszedł czas, aby wreszcie wygrać. Czeka nas trudne wyzwanie. Borussia udowodniła, że jest bardzo silnym zespołem - dodał. Właśnie z ekipą z Dortmundu Bawarczycy zmierzą się w finałowym pojedynku 25 maja na Wembley.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Zespół Juppa Heynckesa komplementował piłkarz Barcelony, Xavi. Staraliśmy się o korzystny wynik. Odrobienie wyniku 0:4 było zadaniem niezwykle trudnym, a po golu Robbena stało się już niewykonalnym. Rywale dominowali, mieli kontrolę we wszystkich elementach gry. Są świetni technicznie, bardzo silnie fizycznie i psychicznie - mówił.
Grę swojego zespołu podsumował krótko: Brak Puyola, Abidala, Busquetsa i Messiego nie jest usprawiedliwieniem, ale te absencje osłabiły nasz zespół.
Bramki: Arjen Robben (49), Gerard Pique (72 - gol samobójczy), Thomas Mueller (76).Pierwszy mecz: 4:0 dla Bayernu.
(edbie)