Adam Małysz wygrał wczoraj konkurs skoków narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Tym samym polski skoczek umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Było to 18. zwycięstwo Polaka w PŚ w karierze i 4. w tym sezonie.
Małysz poszybował na odległość 132 i 134,5 m, uzyskując notę 281,7 punktu. O 6 punktów wyprzedził drugiego w konkursie, Szwajcara Simona Ammanna (133,5 i 130,5 m). Trzeci był prowadzący po pierwszej serii, Austriak Martin Koch (134 i 126,5 m, 267,9 punktu). "Były to bardzo dobre skoki i cieszę się, że lądowałem również dobrze, tak że sędziowie nie mieli żadnych zastrzeżeń" - mówił po konkursie Małysz. Niestety, słabo spisali się nasi pozostali zawodnicy. Żaden z nich nie zakwalifikował się do drugiej serii skoków – tym samym, żaden z nich nie zdobył punktów w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Syn trenera polskich skoczków, Tomisław Tajner był 38. (112,5 m., 99 punktów), Tomasz Pochwała zajął 39. Miejsce (113 m., 98,4 punktu), zaś dopiero na 44. pozycji uplasował się Łukasz Kruczek, który skoczył na odległość 109,5 metra. Za ten skok uzyskał notę 93,6 punktu. Jednak jeszcze gorzej wypadł wielki rywal Małysza Martin Schmitt. Niemiec za skok na odległość 105 metrów uzyskał notę 85,5 punktu i zajął dopiero 48. miejsce na 50. startujących zawodników. Adam Małysz dzięki wczorajszemu zwycięstwu powiększył jeszcze bardziej przewagę nad rywalami w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W siedmiu konkursach indywidualnych, Małysz zdobył 610 punktów (każde zwycięstwo to 100 punktów) i już o 301 punktów wyprzedza kolejnego zawodnika - Niemca Svena Hannavalda. Trzecie miejsce w PŚ zajmuje Stefan Hocke z Niemiec. Rewelacyjny 18-latek zdobył do tej pory 295 punktów. Więcej o naszym mistrzu znajdziecie na stronach malysz.interia.pl. Nasz specjalny wysłannik do Engelbergu, Paweł Sikora rozmawiał chwilę po zawodach z Adamem Małyszem i trenerem polskich skoczków Apoloniuszem Tajnerem. Posłuchaj:
Do osiągania tak fantastycznych wyników w sporcie, jakie są udziałem m.in. Adama Małysza, potrzebne są dwie rzeczy: talent i pracowitość. Okazuje się, że już wkrótce równie ważne mogą okazać się badania genetyczne. To opinia profesora Jana Lubińskiego, krajowego konsultanta do spraw genetyki klinicznej:
Wyniki wczorajszego konkursu:
1. Adam Małysz - 132 134,5 281,7
2. Simon Ammann - 133,5 130,5 275,7
3. Martin Koch - 134 126,5 267,9
4. Alan Alborn - 130,5 125,5 261,3
5. Roar Ljoekelsoey - 128 126,5 257,6
6. Stefan Horngacher - 129 125 256,2
7. Matti Hautamaeki - 123,5 129,5 255,9
8. Hideharu Miyahira - 122 129 252,3
9. Toni Nieminen - 127 125 251,6
10. Roberto Cecon - 124 127 251,3
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata:
1. Adam Małysz - 610 punktów
2. Sven Hannawald - 309
3. Stefan Hocke - 295
4. Martin Schmitt - 256
5. Kazuyoshi Funaki - 245
6. Martin Hoellwarth - 241
7. Risto Jussilainen - 230
8. Matti Hautamaeki - 211
9. Andreas Goldberger - 203
10. Alan Alborn - 148
foto Archiwum RMF
08:25