Skoczek narciarski Maciej Kot przyznał, że istniejące już i będące w trakcie budowy obiekty w rosyjskiej Krasnej Polanie, gdzie w 2014 roku zostanie rozegrana część konkurencji zimowych igrzysk olimpijskich, zrobiły na nim ogromne wrażenie. "Podziwiałem rozmach, z jakim realizowana jest budowa obiektów olimpijskich. Miałem wręcz wrażenie, że Rosjanie dysponują nieograniczonymi funduszami, na niczym nie oszczędzają i chcą się pokazać z jak najlepszej strony" - zauważył Kot.
8 i 9 grudnia ubiegłego roku w oddalonym o około 50 km od Soczi kurorcie narciarskim rozegrane zostały po raz pierwszy zawody pucharu świata w skokach. Bartłomiej Kłusek, Krzysztof Miętus, Dawid Kubacki i Maciej Kot byli pod wielkim wrażeniem tego, co zobaczyli w Krasnej Polanie. W kurorcie powstał m.in. kompleks skoczni o punktach konstrukcyjnych 125, 95, 72, 45 i 25 metrów.
Zdaniem zawodnika zakopiańskiego AZS, skocznia normalna (K-95), na której skakał podczas grudniowych konkursów PŚ i gdzie będzie się toczyć walka o medale igrzysk olimpijskich, to piękny, ale bardzo wymagający obiekt. Wybudowany w dość trudnym terenie, a mimo to z szeroką drogą dojazdową i rozległym zapleczem, jednak trudny pod względem technicznym. Trzeba tu mieć wyczucie momentu odbicia. Rozbieg jest dość płaski i właściwie nie ma wyraźnego przejścia na próg. Pierwsza faza przelotu nad bulą jest też dość niska, więc trzeba mieć dobre wyczucie powietrza. Tam każdy błąd może znacznie skrócić skok - ocenił.
Według niego, tej skoczni nie da się porównać z żadną inną. Na upartego można doszukiwać się minimalnych podobieństw do tej w Libercu, gdzie rozgrywane były MŚ w 2009 roku, ale tylko na upartego - podkreślił Kot.
Podobne zdanie na ten temat ma asystent Łukasza Kruczka, który wraz z czwórką skoczków był w Rosji na grudniowych konkursach pucharu świata. Trudno byłoby znaleźć podobny obiekt. Zwykle, znając wszelkie dane skoczni, staramy się wyszukać jakąś o podobnym profilu, aby przed zawodami przetrenować elementy techniczne. Tu będzie to dość trudne. Z drugiej strony jednak każda skocznia jest inna, różni się też często warunkami np. wiatrowymi, więc ta inność dla zawodników to właściwie nic nadzwyczajnego - zauważył Zbigniew Klimowski.
Wioska olimpijska jeszcze nie jest gotowa, więc podczas zawodów PŚ skoczkowie zakwaterowani byli w nowo wybudowanym hotelu. Dopiero co oddanym, więc cały czas trwały tam prace wykończeniowe, ale znów widać było na każdym kroku rozmach i spore środki finansowe - wspominał Maciej Kot.
Zapytany o wrażenia widokowe z podróży do Krasnej Polany skoczek powiedział, że ekipa dotarła na miejsce zawodów w nocy, wyjeżdżała także już po zmroku. Widzieliśmy jedynie skocznię i nowoczesne koleje gondolowe. Położona w otoczeniu gór i reglowego lasu miejscowość to właściwie niewiele budynków mieszkalnych. Reszta to hotele, z których część dopiero powstaje. Dla mnie - jeden wielki plac budowy. Droga dojazdowa jest w tej chwili wąska i w złym stanie, ale z tego co widziałem, ta nowa będzie już miała zupełnie inne parametry.