Starcie gigantów szykuje się dzisiaj wieczorem w Hamburgu. Mariusz Wach zmierzy się z Ukraińcem Władimirem Kliczką w pojedynku, którego stawką będą cztery pasy bokserskiego mistrza świata wagi ciężkiej. Zwycięstwo Polaka byłoby sensacją.
Z obecności polskich fanów cieszy się sam pięściarz. Naprawdę jestem bardzo szczęśliwy, że widzę tyle polskich twarzy, słyszę tyle polskich okrzyków - przyznał.
Wach jest czwartym polskim pięściarzem w historii, który staje przed szansą wywalczenia mistrzowskiego pasa w królewskiej kategorii wagowej. Przed nim o zawodowe mistrzostwo świata kategorii ciężkiej rywalizowali - bezskutecznie - Andrzej Gołota, Albert Sosnowski i Tomasz Adamek.Najbliżej sukcesu był Andrzej Gołota, którego nazywano "wielką nadzieją białych". Polak bił się najpierw z Lennoxem Lewisem, ale walka zakończyła się bardzo szybko - Gołota został znokautowany już w pierwszej rundzie. Później walczył o pas z Chrisem Byrdem - w tym pojedynku był remis i wiara w Gołotę wróciła. Niestety cały czas brakowało szczęścia i przychylności sędziów, bo w ostatniej próbie - w 2004 roku z Johnem Ruizem - arbitrzy przyznali zwycięstwo Amerykaninowi, choć niemal cały bokserski świat się z tym werdyktem nie zgadzał.
Wątpliwości nie było za to w przypadku Sosnowskiego i Adamka. Starszy z braci Kliczków, Witalij, nie dał im szans, wygrywając obie walki przed czasem.
Mierzący 202 cm 33-letni Wach późno trafił do pięściarstwa. W 2002 roku, w swoim debiucie w mistrzostwach kraju, dotarł do półfinału, a po kilku miesiącach wystąpił w finale międzynarodowego turnieju im. Feliksa Stamma, ale nie dał rady Rosjaninowi Powietkinowi, który później został mistrzem olimpijskim i świata zarówno wśród amatorów, jak i zawodowców.Jesienią 2004 roku Wach sięgnął po złoto mistrzostw Polski w Poznaniu i podpisał zawodowy kontrakt z grupą Boxing Europe Andrzeja Gmitruka.
Kłopoty zdrowotne sprawiły, że przez siedem lat profesjonalnej kariery Wach stoczył niewiele więcej walk, niż Kliczko w ciągu dwóch. Polak jest niepokonany (27-0), ale w gronie jego rywali brakuje wielkich nazwisk, może poza Irlandczykiem Kevinem McBride'm, który nokautem zakończył karierę słynnego Mike'a Tysona.
Wieczorem, w najważniejszym pojedynku w karierze, Wach spotka się z trzy lata starszym Kliczką. Noszący przydomek "Dr Stalowy Młot" pięściarz w wieku 20 lat był już mistrzem olimpijskim (Atlanta). Wcześniej występował m.in. w Gwardii Warszawa (po paru latach do tego klubu dołączył Wach, trenował pod okiem Pawła Skrzecza). Obecnie Kliczko ma na koncie 58 zwycięstw i trzy porażki.