Czas na Rajd Safari, czyli trzecią rundę mistrzostw świata WRC. Po dwóch liderem cyklu jest Brytyjczyk Elfyn Evans (Toyota Yaris Rally1). Tytułu broni Belg Thierry Neuville (Hyundai I20 Rally1). Zmagania na kenijskich szutrach to nie tylko test umiejętności kierowców, ale i wytrzymałości ich pojazdów. Wśród uczestników są znani mistrzowie, a na trasie - nieprzewidywalne warunki.

73. edycja Rajdu Safari, zaplanowana na 20-23 marca, zapowiada się jako jedno z najbardziej wymagających wydarzeń w kalendarzu mistrzostw świata WRC. Z listy startowej wynika, że na kenijskie szutry wybiera się niemal cała światowa czołówka, z wyjątkiem Sebastiena Ogiera, ośmiokrotnego mistrza świata. Wśród 39 załóg zobaczymy Kajetana Kajetanowicza i Daniela Chwista.

Nie tylko rajd, ale i przygoda

Rajd Safari słynie z ekstremalnych warunków. Szutrowe odcinki specjalne, pokryte nieprzewidywalnym fesz-feszem, mogą w mgnieniu oka zmienić się w rwące potoki, gdy tylko spadnie deszcz. Niebezpieczeństwa czyhają także w postaci dzikiej fauny oraz zbyt odważnych kibiców. To sprawia, że rajd w Kenii jest nie tylko sportowym wyzwaniem, ale i niezapomnianą przygodą.

W cyklu MŚ WRC po dwóch rundach prowadzi Elfyn Evans, drugi ze stratą 28 pkt jest Sebastien Ogier. Na trzeciej pozycji jest także rajdowiec ekipy Toyota, dwukrotny mistrz świata Fin Kalle Rovanpera, który triumfował w Afryce w 2022 i 2024 roku. Fin traci do Evansa 30 pkt. Trzecim kierowcą Toyoty będzie Japończyk Takamoto Katsuta, aktualnie szósty w mistrzostwach świata.

W kategorii WRC2 również nie zabraknie emocji. Zgłoszono 16 załóg, a wśród nich aktualny lider, Szwed Oliver Solberg. Kajetan Kajetanowicz, trzykrotny mistrz Europy, po raz pierwszy wystartuje w Rajdzie Safari za kierownicą Toyoty GR Yaris Rally2, co dodatkowo podgrzewa atmosferę wokół tej kategorii.

Rajd rozpocznie się 20 marca ceremonią startu w Nairobi, po której załogi przeniosą się na superoes w Kasarani. W piątek w programie jest nowy OS Camp Moran. Później techniczne odcinki Loldia, KenGen Geothermal oraz Kedong. Większość z nich o nierównej nawierzchni, gdzie łatwo o awarię.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Sobota to najtrudniejszy dzień w całym rajdzie. Na początek słynny OS Sleeping Warrior, po nim Elementaita i Soysambu, przejeżdżane w tym roku w odwrotnym kierunku niż w latach ubiegłych.

Ostatni niedzielny etap wytyczono na terenie Parku Narodowego Hell’s Gate. Tam będzie rozegrany finałowy Power Stage. Cała trasa ma 1403,63 km, z czego 384,86 km stanowi 21 odcinków specjalnych.