Kapryśny wiatr nie przeszkodził Maćkowi Rutkowskiemu w wywalczeniu pierwszego zwycięstwa w sezonie w cyklu PWA. Polski windsurfer pokonał 50 rywali i wygrał eliminacje w Torbole - pierwsze z pięciu zawodów, w których będzie startował w tym roku. Aktualnie prowadzi w rankingu PWA, co przybliża go do kolejnego tytułu Mistrza Świata.
Wiosną i latem jezioro Garda słynie z idealnych warunków do pływania. Tym razem pogoda postanowiła zrobić wyjątek od reguły.
Przy praktycznie całkowitym braku wiatru przez trzy dni zawodów odbyła się tylko jedna eliminacja, po której byłem czwarty. Dopiero ostatniego dnia zrobiliśmy kolejne trzy eliminacje, aczkolwiek warunki nadal pozostawiały wiele do życzenia, ponieważ wiatr był niewystarczający. Na dodatek, po dwóch eliminacjach zajmowałem siódme miejsce, ponieważ przytrafił mi się falstart - relacjonuje Rutkowski.
W ostatni dzień zawodów udało się jednak awansować Rutkowskiemu do wszystkich trzech finałów. W drugim finale był pierwszy, a w kolejnym czwarty, co dało mu prowadzenie. Kropkę nad i postawił o ostatnim finale zajmując trzecie miejsce i wygrywając regaty nad Gardą.
Jestem bardzo zadowolony, bo to było mentalnie trudne, by startować jako faworyt i mistrz świata. Ciężko było mi startować, bo lubię mocny wiatr, a tutaj ciągłe oczekiwanie było bardzo stresujące - zaznacza polski windsurfer.
W zawodach wzięło udział 50 zawodników z 20 krajów. Drugi był Francuz Pierre Mortefon a trzeci Will McMillan z Tajlandii. Najbliższe zawody, w których wystartuje Maciek Rutkowski to Defi Wind w Gruissan we Francji - weźmie udział nawet 1500 zawodników.