Dwa remisy zafundowali nam piłkarze na początek 6. kolejki ekstraklasy. Najpierw w Płocku Widzew zremisował z miejscową Wisłą 2:2, a potem w Gdyni Legia podzieliła się punktami z Arką. Ten mecz zakończył się rezultatem 1:1.
W Płocku prawdziwa gra zaczęła się dopiero po 30 minutach meczu. Dominować zaczęli goście, co skończyło się golem strzelonym w 45. minucie przez Bartłomieja Grzelaka, który technicznym strzałem pokonał strzegącego branki płocczan Gubca.
Po przerwie do ataku ruszyła Wisła. Kibice mogli się cieszyć z wyrównania już w 48. minucie, kiedy Sobczak poprowadził akcję prawą stroną, podał do stojącego tuż przy końcowej linii Vahana Gevorgyana, który odegrał do stojącego na 16. metrze Tomasa Michalka. Ten ostatni popisał się mocnym strzałem, a piłka wpadła do siatki.
W drugiej połowie, wyraźnie lepszej, obfitującej w akcje podbramkowe, padły jeszcze dwa gole. W 68. minucie po rzucie rożnym do bramki trafił Paweł Sobczak – w ten sposób gospodarze wyszli na prowadzenie. Cieszyli się nim jednak tylko przez 9 minut. Wyrównać zdołał - po akcji Grzelaka - Krzysztof Sokalski.
W drugim piątkowym meczu stołeczna Legia walczyła o punkty z gdyńską Arką. Warszawiacy przywiozą jednak znad morza tylko jeden punkt. Wydawało się, że może być lepiej – gospodarze od 35. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Krzysztofa Sobieraja. Jednak gdy obrońca Arki schodził z boiska, na prowadzeniu byli gospodarze po strzale Olgierda Moskalewicza. Legia zdołała wyrównać dopiero w 63. minucie z rzutu karnego. Egzekutorem był Roger.
Pozostałe mecze 6. kolejki:
sobota
BOT GKS Bełchatów - Cracovia Kraków (16.00)
Górnik Zabrze - Odra Wodzisław (18.00)
Groclin Dyskobolia - Lech Poznań (18.00)
Kolporter Korona - Górnik Łęczna (18.00)
ŁKS Łódź - Zagłębie Lubin (18.00)
niedziela
Wisła Kraków - Pogoń Szczecin (14.30)